Pornografia to narzędzie kontroli Systemu. Gdy chce się obniżyć energię (fizyczną, umysłową, a nawet duchową) mężczyzn, daje się im pornografię. Gdy chce się zająć czymś społeczeństwo, daje się mu pornografię. Gdy w Italii nastąpiły „lata ołowiu”, System odpowiedział uruchomieniem „commedia sexy italiana”. Gdy w „republice bońskiej” zaktywizowała się antysystemowa opozycja spod znaku ruchu antynuklearnego oraz lewicowych bombardierów, nastroje rewolucyjne rozładowano uruchamiając „lederhosenfilm”. Prawicowa dyktatura w Brazylii neutralizowała kontestację społeczną przy pomocy „pornochanchada”. Lewicowa dyktatura Jaruzelskiego zalała państwową telewizję różnymi „różowymi seriami” i innymi Borowczykami. Rosję w czasie „pieriestrojki” zasypano rynsztokową pornografią produkcji rodzimej i zachodniej.
Jeśli System ma być obalony, to należy najpierw „odłączyć się” od jego cywilizacyjnej „kroplówki”, tak więc również odciąć się od zalewu golizny. W antysystemie nie ma miejsca na pornografizm. Po Antyliberalnym Przełomie golizna zostanie objęta cenzurą obyczajową. Cały cywilizowany świat – Chiny, Indie, świat islamski, lepsza Korea – oficjalnie jej zakazuje. Pornografia zawsze będzie istnieć w podziemiu i może sobie tam istnieć i być półoficjalnie tolerowana (sił chaosu nie należy eliminować, tylko trzymać je pod kontrolą), ale jej legalizacja to koło zamachowe dekadencji i feminizacji mężczyzn.
Ronald Lasecki
6 kwietnia 2020 o 01:13
Pornografia to olbrzymi problem wśród młodzieży (i nie tylko młodzieży) na całym świecie. Nie udawajmy że nie ma problemu. Dorasta pokolenie ludzi, których pierwszym doświadczeniem seksualnym była pornografia.
Porno działa na mózg jak narkotyk (poprzez wpływ na dopaminę), uzależnia – osoba uzależniona potrzebuje więcej lub mocniejszej dawki Prowadzi to do licznych problemów natury psychicznej (brak motywacji, depresja) a nawet rozwoju zboczeń.
Niszczy naturalną ludzką cielesność, erotyczność. Sceny uwłaczają godności człowieka.
Niezależnie czy konkretny nacjonalista jest katolikiem, rodzimowiercą, czy agnostykiem / ateistą – powinien walczyć z pornografią we własnym życiu.
Materiały na ten temat:
PRZYDATNE STRONY:
Strona naukowca badającego ten temat od lat:
https://www.yourbrainonporn.com/
https://www.antidopamine.com/
FILMY:
Jak pornografia działa na mózg
https://www.youtube.com/watch?v=bfTvR-yGqDI
Czy pornografia degraduje mózg?
https://www.youtube.com/watch?v=6xiHRPZWP-8
Film dokumentalny: Pandemia Pornografii
https://www.youtube.com/watch?v=KVbWHyc_-So
https://www.youtube.com/watch?v=97vIDUOe_2Y
Inne materiały na YouTube:
https://www.youtube.com/results?search_query=nofap
Straight Edge to także wolność od uzależnień w sferze psychicznej i seksualnej. Świadomość i samokontrola. Czysta krew
6 kwietnia 2020 o 09:13
Najciekawsze jest to, że tego typu praktykę wewnętrznej dyscypliny (kontrola, wstrzemięźliwość, asceza) znano już w starożytności, choć wtedy nie istniała pornografia w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
Mnisi chrześcijańscy (a także przedstawiciele wielu innych religii Tradycji) opisywali walkę z pokusami.
Generalnie jeśli zagłębić się w te nauki można podzielić pokusy/namiętnośći na te z którymi:
- można walczyć poprzez świadome konfrontowanie się z nimi – np. pycha, lenistwo.
- oraz te od których należy uciekać – przede wszystkim żądze cielesne ale także w przypadku uzależnienia – wszelkie substancje chemiczne (alko, nikotyna itd). Nie należy wystawiać się na pokusę (chrześcijaństwo określa to jako „bliska okazja do grzechu”)
Konkretyzując: należy stale kontrolować swoje myśli i uczucia (to wspólne założenie dla całej Tradycyjnej duchowości, nie tylko chrześcijaństwo, ale też pogański stoicyzm, czy tradycyjny buddyzm z jego koncepcją „uważności”)
W wersji świeckiej wiele informacji tutaj:
https://www.yourbrainonporn.com/rebooting-porn-use-faqs/
lub w wersji skróconej: https://manvsfap.com/
Ciekawe są opisy osób które dochodzą do tych samych wniosków. Nawet mała pobłażliwość dla własnych słabości prowadzi do pogłębienia się wady (w tym konkretnym wypadku: uzależnienia od porno)
6 kwietnia 2020 o 09:22
Artykuł o walce z pornografią we własnym życiu na stronie NRM:
https://www.nordfront.se/porr-det-osynliga-missbruket.smr
Dla czytających po rosyjsku:
https://vk.com/@nordfront_sverige-pornografiya-skrytaya-zavisimost
7 kwietnia 2020 o 18:06
„Pornografia zawsze będzie istnieć w podziemiu i może sobie tam istnieć i być półoficjalnie tolerowana (sił chaosu nie należy eliminować, tylko trzymać je pod kontrolą)”
1. Czemu niby (((porn))) ma być „półoficjalnie” tolerowany i „trzymany pod kontrolą”, a nie wyeliminowany? Autor pisze o sprzeciwie wb rozmiękczania mężczyzn przez (((porn))) a następnie przedstawia takie mięczakowate pół-rozwiązania.
2. Generalnie zresztą to o czym pisze autor (mentalna kastracja, de-erotyzacja, beta-cuckizacja mężczyzn) to jeden aspekt, inny to degradacja kobiet, inny to Rassenschande, jeszcze inny i kluczowy to bardzo ważne wskazanie (((kto))) stoi za pornobiznesem (chciałbym zwrócić krytyczną uwagę na to, że różni antyrasistowscy i anty-antysemiccy, ale za to „pro-liferscy” i „pro-rodzinni” cuck-serwatyści czy tard-cyjonaliści nawet gdy krytykują porn to zwykle ograniczają się do dwóch pierwszych aspektów bez wspomnienia o rasowym aspekcie i żydowskiej roli w pornobiznesie). Ale nie chce mi się rozpisywać, więc tylko powiem jedno: (((pornobiznes))) musi zostać zniszczony!
7 kwietnia 2020 o 18:18
Jest też kwestia inna, pomijąc etnomasochistycznych beta-lewaków, którą nienawidzą swojej rasy i lubią się masturbować patrząc na jakąś ogłupioną i zdemoralizowaną białą kobietę hańbioną przez jednego, dwóch, pięciu, dziesięciu, dwudziestu kolorowych na raz, współczesna „prawica” to w większości cuck-pitalistyczne zjeby, które nawet jeśli osobiście są przeciw porn, nie poprą walki państwa przeciw temu, bo to byłby zamach na „święte” prawo własności i „święty” wolny rynek. TFU.
7 kwietnia 2020 o 20:26
„współczesna „prawica” to w większości cuck-pitalistyczne zjeby, które nawet jeśli osobiście są przeciw porn, nie poprą walki państwa przeciw temu, bo to byłby zamach na „święte” prawo własności i „święty” wolny rynek”
Święta prawda. Pomijając kontekst tego artykułu, a mianowicie problemu kapitalistycznej akceptacji pornografii ze strony prawicy trzeba zauważyć, że generalnie to absolutyzowanie ekonomii, „świętego prawa własności” i uważanie tego za „wartość konserwartywną” to jakiś chory żart rodem ze syjonistycznej komedii. Przecież to „prawo własności” głoszone na modłę liberalną nie ma nic wspólnego z dawnym, legitymistycznym porządkiem, wręcz jest fundamentem założycielskim Ameryki i jej kultury. Ale nie ma co się spodziewać po koliberkach logiki. Ostatnio na cuckserwatyzm.prl niejaki Dubitacjusz Szczeciński na krytykę Platformy odpowiedział jej obroną i pisze, że demonizowanie PO jest efektem PiSowskiej operacji propagandowej mającej na celu zdyskredytować Platformę (!) XD
I jednocześnie pisał, że PiS jest partią lewicową, bo popiera 500+, które ma być „typowo lewicowym” programem
Generalnie nie jestem zwolennikiem ani PiSu, ani 500+, ale od kiedy jakieś kwestie techniczne związane z ekonomią i świadczeniami mają świadczyć o lewicowości, czy prawicowości ideologicznej kogoś? Zawsze myślałem, że to kultura i stosunek do tożsamości jest determinantą ideologii.
No i, jeśli PiS jest taki straszny (z czym się zgadzam) to tym bardziej dlaczego PO ma być lepsze?
A tak poza tym, co to jest Vergeltungswaffe?
7 kwietnia 2020 o 21:00
1. Tak, prawica powinna być rozumiana etymologicznie jako idea prawości, prawego życia. Prawe życie oznacza czynne umiłowanie Ideałów, samopoświęcenie się w walce dla Boga (by stworzyć świat bardziej zgodny z Jego ideami) i Rasy (by przetrwała i ewolucyjnie się rozwijała dzięki eugenice), a nie obronę szatańskiego i anty-białego cuck-pitalizmu, który obraża Boga, prowadzi naszą rasę do biologicznej zagłady tu na ziemi, a nasze dusze do wiecznego potępienia tam w wieczności. Z tej perspektywy cuck-pitaliści są partią nie-prawości, są wyznawcami satanizmu i prowadzą swych czytelników do duchowej i biologicznej samodestrukcji, niezależnie, jak dobre mogą być ich intencje.
2. Vergeltungswaffe – wy-goj-gluj. Nigdy się nie interesowałeś historią militarną?
7 kwietnia 2020 o 21:15
A kuźwa faktycznie, to jest pełna nazwa V2. Ośmieszyłem się ignorancją historyczną, po prostu nie znałem pełnej nazwy V2. Bardziej interesuję się współczesnymi innowacjami militarnymi niż historią. Historia bardziej interesuje mnie z polityczno-ideologicznej strony.
A z pierwszym punktem całkowicie zgadzam się. To nie mamona i egoizm zbawią człowieka, tylko wiara, silna postawa moralna i dbanie o przyszłość własnych dzieci, własnego narodu. Do czego to doszło, żeby samozwańczym konserwatystom tak pojebało się w głowach, żeby odwracali hierarchię wartości – kapitalizm-mamonizm ma być „tradycyjną wartością”, a rasa to „wymysł postmodernistycznych rasistów”.
Generalnie jest to nonsensem zarówno z chrześcijańskiego, jak i pogańskiego punktu widzenia. Zarówno chrześcijaństwo, jak i pogaństwo w relacjach społecznych zakładają w pierwszej kolejności altruizm wobec własnego społeczeństwa, wobec swojego bliźniego.
7 kwietnia 2020 o 21:39
Dwa podstawowe błędy czy grzechy cuck-pitalizmu są następujące:
1. Wolność rozumiania jest jako rzekome prawo jednostki do robienia czegokolwiek, a nie jako środek umożliwiający czynienie dobra. Jest to negatywna koncepcja wolności, róbta co chceta. Z tej perspektywy można zauważyć filozoficzną i życiową bezwartościowość tej ideologii, gdyż nie udziela ona odpowiedzi na fundamentalne pytanie: co robić z wolnością, do czego ta wolność ma służyć? Cuckpitalista odpowie róbta co chceta. Lepsza jest pozytywna koncepcja wolności: zawarta w słowie honor. Honor to pozytywna koncepcja wolności. Człowiek honoru chce być wolny nie po to by robić cokolwiek, ale by móc kroczyć drogą honoru, by móc dokonywać bohaterskich czynów jak wielcy aryjscy bohaterowie z przeszłości. To raz. Inna rzecz: co w takim razie z wolnością rasy? Rasa by być wolna od panowania innych ras, zwłaszcza (((jednej, najprzebiegleszej ze wszystkich))) musi dbać o to by jej członkowie byli mądrzy, szlachetni i zdrowi, a nie pozwolić im by się degenerowali intelektualnie, moralnie i fizycznie, jak to ma miejsce w dzisiejszej cuckpitalistycznej „wolności” made in ZOG. Kolejne pytania: co z wolnością intelektu od błędu, woli od grzechu, ciała od chorób? To wszystko cenne wolności wymagające ukrócenia pseudowolności negatywnej tak kochanej przez cuckpitalistów.
Przede wszystkim jednostka winna być rozumiana organicznie.
Człowiek nie jest jakimś atomem, który wziął się znikąd, całkiem przypadkiem, i może sobie robić co chce, byleby nie ograniczał wolności innych. Człowiek dostał życie od Boga za pośrednictwem wspólnoty historycznej jaką jest rasa, i powinien do Boga dążyć przez służbę swej rasie. Trzeba zerwać z chorą koncepcją praw jednostki, z prawoczłowieczyzmem. Nie ma czegoś takiego jak prawa, są tylko obowiązki, jak powiedział kiedyś 18. Należy mówić o prawach Boga, o prawach Rasy i o obowiązkach jednostki wobec Boga i Rasy. Państwo jest by bronić idei Boga i walczyć o przetrwanie rasy, a nie bronić rzekome „prawa” jednostki.
2. Drugi błąd analogiczny do uznania wolności jednostki za cel sam w sobie, to uznanie ekonomii za cel sam w sobie, a nie za środek służący zapewnieniu przetrwania rasy (przez zapewnienie napoju, pokarmu ale i środków do obrony nie tylko przed zagrożeniami fizycznymi, ale i duchowymi w postaci żydowskich mediów na przykład.). Wolność i ekonomia jako środki by czynić nas mądrzejszymi, szlachetniejszymi, zdrowszymi, płodniejszymi, silniejszymi, lepiej uzbrojonymi, a nie jako cele same w sobie innymi słowy.
7 kwietnia 2020 o 21:54
Tak, znam od poszewki ten problem bo spotkałem się z wieloma ludźmi którzy tak „myślą”. Muh free drugs, nawet nie dlatego, że ja chcę się zatruwać, ale dlatego, że uważam, że każdy ma prawo robić to co zechce, nawet do woli niszczyć i rozpierdalać samego siebie, byleby wolności innych nie ograniczał. A poza tym, to cuckpitalism jest gut, bo poza zagwarantowaniem przysługującego mi od poczęcia „prawa do samoposiadania”, również dlatego bo im „wolniejszy” tym rzekomo wyższe muh PKB. Czy cuckpitalism zapewnia odpowiedź na pytanie co robić z wolnością? Czy gwarantuje przetrwanie i ewolucyjny postęp rasy? Jej zbawienie w wieczności? Jeśli nie (bo nie) to czas zaorać cuckpitalism – jedna droga dla kraju.
7 kwietnia 2020 o 22:04
Tak jest. Bezrobocie, wyzysk, lichwa, degradacja środowiska naturalnego, narkotyki, pornole, antykoncepcja i wogóle wszechobecna degeneracja, zgniła popkultura, HollyJud i MTV, propaganda homoseksualna, czy aborcyjna, szeroko pojęty antynatalizm, to tradycyjne wartości cuckpitalistycznych cuckserwatystów. Mieszanie ras też – to wszak też podobie jak powyższe zjawiska naturalna konsekwencja uznania prawa jednostki do samoposiadania.
8 kwietnia 2020 o 10:25
„Lepsza jest pozytywna koncepcja wolności: zawarta w słowie honor. Honor to pozytywna koncepcja wolności”
Zgadzam się. Konsekwencją wolności powinny być trzy słowa: wiara, krew i honor.
8 kwietnia 2020 o 16:17
„Drugi błąd analogiczny do uznania wolności jednostki za cel sam w sobie, to uznanie ekonomii za cel sam w sobie, a nie za środek służący zapewnieniu przetrwania rasy (przez zapewnienie napoju, pokarmu ale i środków do obrony nie tylko przed zagrożeniami fizycznymi, ale i duchowymi w postaci żydowskich mediów na przykład.)”
To są jedne z celów podstawowych ekonomii, celów będących podstawą piramidy Maslowa, związanych z przetrwanie. Innym celem ekonomii ma być rozwój kultury narodu, czyli umożliwienie jednostce twórczego rozwoju mającego cel ogólnospołeczny, czyli postęp cywilizacyjny. A więc dobro jednostki ma przyczyniać się do dobra ogółu.
8 kwietnia 2020 o 16:42
W temacie warto pokazać co odwalili klauni z konfederacji: https://www.youtube.com/watch?v=O-UxhVCtTFE
8 kwietnia 2020 o 20:53
Zabawna jest ta natychmiastowa reakcja Bartyzela juniora: oy vey, now the Goyim know, shut it down! Fajnych nawiasem mówiąc sojuszników mają polscy „narodowcy”.
9 kwietnia 2020 o 10:56
Komentarze tragedia, taki wygląd „prawicy”
9 kwietnia 2020 o 15:42
Blokowanie dostępu do pornografii wiąże się z inną kwestią związaną z cenzurą w internecie (poruszaną w artykule niedawno opublikowanym na portalu). Kilka lat temu na portalu jak zamieszczono news o zakazie pornografii na Islandii zlecieli się „narodowi” liberałowie, którzy lamentowali nad tym krzycząc coś o „socjalizmie”, „inwigilacji”, pojawiły się nawet opinie, że pornografii nie należy zakazywać, ale trzeba ją opodatkować: https://m.nacjonalista.pl/2013/02/06/islandia-chce-calkowicie-zakazac-pornografii/
Do jakiego skurwienia doszło, że dla mieniących się narodowcami ważniejsza jest mamona, „wolność”, infoanarchizm i dogmaty rynkowe od ochrony narodu przed deprawacją?
9 kwietnia 2020 o 15:49
W komentarzach pod tym newsem na 12 komentarzy aż 8 komentarzy zawierało albo ubolewanie nad walką z pornografią, albo relatywizowało sens penalizacji pornoli! To jest zatrważające jak mocno liberalizm zrobił Polakom, zwłaszcza nazywającym się narodowcami brainwashing.
10 kwietnia 2020 o 01:04
Święta prawda, komentarze pod tym Jewtubowskim fil(th)mikiem i artykułem o islandzkiej walce z pornografią dowodzą kompletnej degeneracji nawet nie tylko moralnej, ale w pierwszym rzędzie intelektualnej „prawicy”. „Szpiegowanie, donosy, socjalizm, kolejny zamach na wolność, łapy precz od internetu, ach ci socjaliści, kontrola, ingerencja w wolność każdego obywatela, wolność jest zawsze od a nie do, chora ideologia islamu…” – kome(dia)nty różnych „konserwatywno-narodowych” pod artykułem o Islandii. Pod fil(th)mikiem na JewTube przeważały kome(dia)nty w rodzaju: „no i git, to normalne, że ma gołą laskę na kompie, to tylko świadczy, że ma zdrową orientację seksualną.” Z takimi po(rn)glądami dominującymi nie tylko w narodzie, ale wśród ludzi uważających się za prawicę/konserwy/narodowców/patriotów/antysy(f)stemowców itd. to nie tylko nie jest możliwy powrót do normalności, ale nawet zrozumienie co normalność oznacza.
W pierwszym rzędzie cuck-pitaliści będać ignorantami historycznymi, nie zauważają, w każdym normalnym państwie degeneracja (w tym zwłaszcza seksualna w rodzaju porn) zawsze były zwalczana. W chrześcijańskim, pogańskim (-ich), faszystowskim, narodowo-socjalistycznym, nawet czasami i do pewnego stopnia również w komunistycznym, czy przynajmniej w narodowych odmianach komunizmu, powiedzmy zatem, że w narodowo-komunistycznym. Dlaczego? Bo degeneracja seksualna uśmierca rasę. Każda zatem rasa, która zachowała instynkt samozachowawczy musi z tym walczyć. Nie tylko na szczeblu indywidualnym, to jasne, że każdy z nas musi walczyć z tym we własnym życiu indywidualnie i w rodzinie, jeśli się ma żonę i dzieci, ale również państwowym. Że to ogranicza „wolność”? Cóż życie wymaga ofiar. Gdy trwa wojna, twoja rasa walczy przeciw innej, też przecież nie powiesz: nie pójdę na front, odmówię stawienia się na pobór do wojska, bo to ogranicza moją wolność. Teraz robię co chcę, a tam będę musiał słuchać oficerów, wykonywać rozkazy, i nie chcę tego bo to ogranicza moją wolność. Gdy twoja rasa stoi w obliczu zagłady, jak dziś, każdy biały człowiek musi dać z siebie wszystko dla niej by ją ocalić, a nie bredzić, że zakaz oglądania pornoli, ogranicza wolność. To zachowanie małego dziecka, które tupie nóżkami, gdy rodzice zakażą mu czegoś co mu szkodzi, a nie zachowanie poważnego człowieka.
10 kwietnia 2020 o 01:35
1. Reasumując moje komenty, rzeknę tylko tyle: żadnej wspólnej sprawy z cuck-pitalistami. Czy kto się uważa za religjnego czy kulturowego tradsa, etnonarodowego czy rasowego prezerwacjonistę, niech się trzyma z dala od cuchnącego cuck-pitalistycznego szamba.
2. Chciałbym jeszcze dodać, że pojęcie cuck jest tu jak najbardziej na miejscu z perspektywy rasistowskiej. Z tej perspektywy rasy walczą między sobą o ziemię i zasoby. Która zwycięży? Najlepiej zorganizowana, to jest najbardziej kolektywistyczna, najbardziej totalna i totalitarna. Cuckpitalism (tj. indywidualizm) skazuje nas na klęskę w świętej wojnie ras, i właśnie dlatego musi zostać zniszczony.
3. I na koniec (((kto))) stoi za cuckpitalistycznym brainwashingiem: https://i.4pcdn.org/pol/1408038893939s.jpg
Ciekawe swoją drogą dlaczego (((najbardziej kolektywistyczna rasa))) promuje radykalny indywidualizm wśród głupiutkich Gojów (a głupi Goje łykają to niczym prawdę objawioną z nieba)?
10 kwietnia 2020 o 12:46
„Z takimi po(rn)glądami dominującymi nie tylko w narodzie, ale wśród ludzi uważających się za prawicę/konserwy/narodowców/patriotów/antysy(f)stemowców itd. to nie tylko nie jest możliwy powrót do normalności, ale nawet zrozumienie co normalność oznacza”
Święte słowa. W sporze z „prawicowymi” libertynami nacjonaliści powinni do znudzenia powtarzać to zdanie.
10 kwietnia 2020 o 12:58
@Vergeltungswaffe-18
W ogóle twoje komentarze na całym tym portalu i na xportalu to złoto. Więcej są warte niż większość wysrywów polskich „narodowych publicystów”, co albo są o niczym, albo poruszają tematy drugorzędne, albo są po prostu bzdurami. One wystarczą do nadania kierunku ideowo-rozwojowego polskiego nacjonalizmu.
Nawet jeśli nie zawsze się z tobą zgadzam to żałuję że w Polsce nie ma większości działaczy nacjonalistycznych tak inteligentnych jak ty i tak zwięźle i treściwie przedstawiających to, co jest najważniejsze. Gdyby polski nacjonalizm miał same takie umysły to by był na dużo wyższym poziomie, znaczy się byłby bardziej do przodu i bardziej wpływałby na myślenie i poglądy Polaków.
10 kwietnia 2020 o 13:05
Po prostu fascynuje mnie to jak łatwo i bez lania wody piszesz o sprawach, które teoretycznie powinny być oczywiste, a z różnych powodów nie są oczywiste.
Mógłbyś być mentorem polskiego, albo od razu białego/europejskiego ruchu narodowego, bo retorycznie bliżej ci do przedwojennych ruchów nacjonalistycznych, które były przekonywujące i były w tym mistrzowskie niż do większości współczesnych środowisk, do których oprócz zajawkowych gimbusów i już przekonanych pies się nie przekona.
14 listopada 2021 o 23:18
Trzeba to świństwo totalnie zakazać. Na obecny rząd nie ma co liczyć, komuniści 2.0. Naród jest w połowie unicestwiony a porno-kultura tryumfuje. Nie o takie państwo walczyli Dziadowie. Polska ma zaburzenia tożsamościowe. A jeszcze katolicki feminizm, który jest bardziej niebezpieczny niż ten zwykły, świecki. Jak Kościół, to tylko „wzór średniowieczny”.Tenno-Heika-Banzai!-Christus.
8 września 2024 o 15:57
Zakaz pornografii to walka ze skutkiem, a nie przyczyną. To znaczy może jakiś to efekt da jako dodatek, ale zakazując pornoli nie czarujmy się, że problem zniknie i ludziska przestaną oglądać. Nie przestaną, co najwyżej przeniosą się do jeszcze bardziej syfiastych (z jeszcze gorszą treścią) darknetów, poinstalują sobie tor browsery i dalej będą oglądać. Nie wiem jaka jest przyczyna oglądania tego typu treści wśród typów 30+. Za to mogę domyśleć się jaka może być przyczyna (lub przynajmniej jedna z przyczyn) ich oglądania wśród nastolatków. Jedno to pewnie burza hormonów, na to się nic nie poradzi, względnie przesadna nieśmiałość względem płci przeciwnej. Drugie to brak ruchu. Jeśli edukacja zdominowana jest przez jakiś tępy kult kujonów, w którym rozwój fizyczny jest lekceważony to nie ma się co dziwić, że jest jak jest. Niski poziom zajęć z WFu, które najczęściej polegają na tym, że wuefista daje piłkę uczniom i w kółko grają w to samo samemu niewiele angażując się w organizację zajęć (najczęściej wuefiści siedzą i patrzą się jak w kółko grają w to samo, czyli najczęściej w piłkę nożną) i w dodatku bardzo mało zajęć WFu w tygodniu. W liceum raz na miesiąc miałem pseudozajęcia z samoobrony, generalnie mam bekę z tego bullshido, którego byłem „uczony”, ale zamieniłbym te wszystkie bezużyteczne WFy na tę „samoobronę”. Myślę, że przede wszystkim nacjonalistyczna reforma edukacji powinna objąć reformę wychowania fizycznego. To znaczy powinno być więcej nacisku na sport, najlepiej jakiś bardziej ambitny (jak np sztuki walki), a nie w kółko to tępe „charatanie w gałę”, a mniej nacisku na te zjebane wkuwanie najczęściej bezużytecznych informacji, ewentualnie przeniesienie ich na poziom rozszerzony dla chętnych. Po co komu wkuwanie bez końca jakichś wyrażeń algebraicznych (które wciskano mi od końca podstawówki przez całe gimnazjum i liceum), których nigdy nie użyłem w swoim życiu, lub po co mielenie nudnych lektur szkolnych typu „Buszujący w zbożu”, których treści już nie pamiętam? Więcej WFu z prawdziwego zdarzenia przełoży się na mniejszy odsetek przegrywów z jednej strony i cwaniaków z drugiej (co rozwiąże dużą część problemu bullyingu – bo osoby mające więcej wysiłku fizycznego z reguły są mniej agresywne, a sprawność fizyczna wśród ogółu uczniów się wyrówna) oraz zmniejszy napięcie seksualne, bo sport, zwłaszcza sport wymagający interakcji z ludźmi (izolacja od ludzi również zwiększa napięcie seksualne i oglądalność pornografii, to jest jeden z charakterystycznych objawów nadużywania internetu) generalnie zmniejsza napięcie seksualne.