Lampa rozświetlająca ciemności jest napełniona oliwą. Gdy lampa przygasa, jej światło słabnie, a przestrzeń ogarnia ciemność. Napełnij swą lampę oliwą zanim całkiem zgaśnie i pochłonie cię mrok.
Zważ na oliwę w lampie, której światło pomaga ci czuwać i rozświetla twą noc. Zatroszcz się o lampę, która dba o ciebie. Lampa gaśnie, w twoim domu jest ciemno. Patrzysz przed siebie, nie zwracasz uwagi na to ledwo tlące się światło, które rozświetla twój mrok.
Zapal twą lampę. Nie czekaj, aż wzejdzie słońce. Kiedy nastanie dzień, czeka cię już inna praca, wtedy zapytają cię o to, co zrobiłeś w nocy. Jeśli twoja lampa zgasła z braku oliwy, napełnij ją, nie zostawiaj jej, aby usiąść przy napełnionej oliwą lampie twojego brata.
Będziesz zapytany o to, jak przypilnowałeś płomienia twojej własnej lampy. Niech tli się, aż do nastania świtu. Napełnij ją oliwą: nie dobrymi intencjami, chęciami czy wodą. Zadbaj o jej światło przez swoje działanie.
Zbadaj swoje priorytety. Twoja drabina stoi do góry nogami. Najwęższa część jest na dole, a najszersza na górze. Zwróć uwagę, jak mądrze budowane są domy: największe kamienie kładzie się na dole, a najmniejsze na górze. Wielu łudzi dzisiaj buduje na odwrót: nie odróżniają między tym co wielkie i małe, pierwsze i ostatnie, tym co jest ważne, a co najważniejsze. Taka ściana szybko runie. Tak wiele ścian dzisiaj się sypie, tyle wiązań pęka przez bezmyślność robotników i dumę budowniczych.
Ty natomiast wznoś mądrze swoją budowlę. Uczyń Chrystusa twoim fundamentem, podstawą dla wszystkich twoich wiązań i przęseł. Jeśli zobaczysz, że w którejś ze ścian większe kamienie zostały ułożone nad mniejszymi, zniszcz ją i zacznij budować od nowa. Nieważne, jak wielka jest ta budowla, lepiej zacząć tworzyć ją od nowa niż pozwolić, aby powoli się sypała i runęła ci na głowę lub na głowy twoich braci czy dzieci.
Bądź pewien, że budowla, której podstawą nie jest Chrystus, zapada się i zamienia w ruinę. Nie daj się omamić wysokim wieżowcom wybudowanym na człowieku, gdyż niezależnie od tego jak są potężne, popadną w ruinę i zniszczy je czas. Jeśli coś, co już zbudowałeś, nie jest postawione na Chrystusie, lepiej od razu to zburz i zacznij budować od nowa. Lepianka budowana na Chrystusie jest lepsza niż najwyższa wieża, która runie przy pierwszym podmuchu wiatru.
Chrystus jest fundamentem Bożej budowli, ty jesteś jej żywym kamieniem, a Duch Święty cementem. Chrystus wznosi całą budowlę, Duch gromadzi kamienie i cegły, cementuje i wzmacnia ściany. Duch jest duchem miłości. Miłość wszystko spaja. Jeśli usuniesz Ducha, pozbędziesz się cementu, sklepienie się zapadnie, kamienie odpadną i wszystko runie. Duch Święty, Duch Miłości zawiązuje przymierze. Każdy kamień budowli ma swoje miejsce, każdy jest wspierany kamieniami od dołu; z każdej strony wspierają się one nawzajem. Sam wspiera te, które są nad nim. Każdy kamień pasuje idealnie. Brakujący pozostawia puste miejsce, przez które do środka wpada deszcz, kurz i wiatr. Nie zostawiaj dziur między kamieniami, ponieważ deszcz będzie coraz mocniejszy, a zgromadzony śnieg spowoduje, że ściany zawilgną i runą. To Duch łączy kamienie w jedno, a nie cement, który je skleja.
Trwaj w Bożej budowli. Dzielnie buduj Królestwo i bądź żywym kamieniem w świątyni Pana. Nie bądź zwykłym kamieniem na kupie gruzu, bez kształtu, znaczenia i roli.
Daj się podnieść ręce Boga, mądrego Budowniczego, pozwól mu się ukształtować i wygładzić. On oczyści cię z tego, co niepotrzebne i uzupełni twoje braki, nada ci kształt, rozmiar i właściwe miejsce. Niezależnie od tego, czy byłeś wielkim kamieniem, czy małą cegiełką, będziesz miał swoje miejsce, do którego zostałeś przeznaczony.
Stań się budowlą Pana. Nie stawiaj się w miejscu, które ci się podoba: jeśli wciśniesz się w zbyt małą przestrzeń, będziesz wystawał i poluzujesz strukturę ściany, jeśli zajmiesz za dużą przestrzeń, dookoła ciebie będzie puste miejsce. Zajmij swoje miejsce, podtrzymuj tych, którzy są nad tobą, obok ciebie i polegaj. na tych, którzy cię podtrzymują. Chrystus wspiera wszystkich, a Duch was gromadzi i wami kieruje.
św. Charbel Makhlouf
25 maja 2020 o 20:27
Litania do św. Charbela
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Królowo Pustelników, módl się za nami.
Święty Charbelu, módl się za nami.
Święty Charbelu, żyjący cudzie Boga, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, bohaterze pobożności, miłości i wiary, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, czyste źródło zaspokajające wszelkie pragnienie, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, lekarstwo uzdrawiające duszę i ciało, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, hojny dawco przepełniający wszystko, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, pustelniku zdumiewającymi cudami słynący, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, który wzgardziłeś bogactwami tego świata, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, baranku pokorny z sercem pełnym współczucia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, aromacie drogocenny przenikający świat, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, wielki sługo Najświętszego Sakramentu i Najświętszej Maryi Panny, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, przykładzie pobożności, zdumiewający dwugodzinnym dziękczynieniem po przyjęciu Ciała Chrystusa, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, hojny dawco napełniający błogosławieństwami stworzenia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, wonne kadzidło cedrów Libanu, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, światło oświecające Kościół Boży, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, światłości wspaniała, którego grób przez 40 dni nadziemskim blaskiem jaśniał, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, wdzięczny powierniku wysłuchujący próśb wiernych, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, niewinny i posłuszny ponad wszelką chwałę, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, biedaku kochający i przyjmujący z miłością każde cierpienie, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, głosie wołający i budzący sumienia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, doskonały wzorze dany ludzkości naszego stulecia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, aniele w naturze człowieka, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, bezcenny klejnocie zakonów, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, skarbie nasz i wieczna chlubo, umocnij naszą wiarę.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
P. Módl się za nami, św. Charbelu, wielki pustelniku Boga.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Boże, Ty świętego Charbela, kapłana i pustelnika, porwałeś i zraniłeś pięknością swojego Oblicza już tu, na ziemi, przez co stał się mocarzem ducha i heroicznym wzorem modlitwy oraz pokuty. Dzięki Kościołowi, Mistycznemu Ciału Chrystusa, był w nieustannym zjednoczeniu ze swoim Panem i z ludźmi, poprzez okazywane im miłosierdzie. Spraw, prosimy, abyś za jego wstawiennictwem zaszczepił w nasze serca zrozumienie dla ważności życia duchowego, pragnienie zadośćuczynienia oraz tego, co jest konieczne dla naszego uświęcenia i zbawienia, ponieważ nie potrafimy go tak doskonale naśladować w samotności, umartwianiu i sposobach uświęcania się. Wszechmocny, wieczny Boże, który dałeś nam w osobie św. Char- bela wzór, jak mamy nieustannie realizować i doceniać życie nadprzyrodzone, a także potrzebę pokory i wyrzeczenia się, racz nam udzielić za jego wstawiennictwem laski (wymienić łaskę), o którą Cię prosimy. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W. Amen.
________________________________________________________
Modlitwa do św. Charbela
Święty ojcze Charbelu, który wyrzekłeś się przyjemności światowych i żyłeś w pokorze i ukryciu w samotności eremu, a teraz przebywasz w chwale Nieba – wstawiaj się za mną. Rozjaśnij mój umysł i serce, utwierdź wiarę i wzmocnij wolę. Rozpal miłość Boga i bliźniego. Pomagaj w wyborze dobra i w unikaniu zła. Broń przed wrogami widzialnymi i niewidzialnymi oraz wspomagaj w codzienności. Za Twoim wstawiennictwem wielu ludzi otrzymało od Boga dar uzdrowienia duszy i ciała, rozwiązania problemów w sytuacjach po ludzku beznadziejnych. Wejrzyj na mnie z miłością, a jeżeli będzie to zgodne z wolą Bożą, uproś mi u Boga łaskę, o którą pokornie proszę, a przede wszystkim pomóż mi iść codziennie drogą świętości do życia wiecznego. Amen.