O tym, że nowy film Mela Gibsona, kontynuacja jego „Pasji” z 2004 roku, będzie prawdziwym arcydziełem jest przekonany Jim Caviezel, amerykański aktor, pamiętny odtwórca filmowego Jezusa. Zdaniem artysty, sequel kinowego hitu, który obejrzały setki milionów ludzi na całym globie, będzie „największym filmem w historii świata”. Produkcja ma być kontynuacją opowieści o historii zbawienia i koncentrować się na zmartwychwstaniu Chrystusa.
Zdaniem Caviezela, wielkie filmowe wytwórnie unikają historii opartych na Piśmie Świętym, a zamiast tego za wielkie pieniądze tworzą filmy o super bohaterach, czerpiących inspirację z chrześcijańskich ideałów. Wskazał na filmy oparte na komiksach Marvela, w których można zobaczyć Supermana, ale nie Tego, który zainspirował jego twórcę tych historii, czyli Jezusa Chrystusa. W filmie o roboczym tytule „Męka Chrystusa: Zmartwychwstanie” Caviezel znowu odtwarzać będzie Jezusa, a aktorka Maia Morgenstern wcieli się w Jego matkę. Aktor wyjaśnił, że Mel Gibson pracuje obecnie nad piątym projektem scenariusza. Premiera zapowiedziana jest na 2021 r.
W rozmowie ze znanym dziennikarzem katolickim Raymondem Arroyo, która w dużej mierze dotyczyła wiary, religii i inspiracji słowem Bożym, Caviezel podkreślił, że świat nie jest w stanie dać człowiekowi miłości, gdyż ona pochodzi tylko od Boga. „Chcesz być lubiany przez wielu, czy ukochanym przez Jednego” – pytał retorycznie w wywiadzie.
„Pasja”, która wzbudziła wiele kontrowersji, zwłaszcza w środowiskach żydowskich, stała się hitem kasowym. Film wyprodukowany przez niezależną wytwórnię Newmarket Films z budżetem 30 mln dolarów, na całym świecie zarobił 612 mln dolarów. Międzynarodowi tułacze do dziś oskarżają twórców filmu o „antysemityzm”. Nie potrafią przyjąć do wiadomości, iż faktami się nie dyskutuje.
Na podstawie: nacjonalista.pl/ekai.pl
29 marca 2020 o 11:40
Dla mnie „Pasja” to najlepszy film w historii. Tak myślę
29 marca 2020 o 14:41
Zgadzam się całkowicie. Okres Wielkiego Postu to świetna okazja, żeby go ponownie obejrzeć.