Pamięć o męczennikach Narodowej Rewolucji to fundament przyszłego zwycięstwa. Tradycyjnie już 7 stycznia do Rzymu przybyli licznie włoscy i europejscy narodowi rewolucjoniści, aby pod nieśmiertelnym symbolem Krzyża Celtyckiego upamiętnić zamordowanych kolegów. Historyczna siedziba Włoskiego Ruchu Społecznego przy ulicy Acca Larentia znajduje się obecnie pod opieką działaczy CasaPound.
Niestety tegoroczne uroczystości nie były takim sukcesem frekwencyjnym jak te z 2018 roku (w których wzięła udział oficjalna delegacja Narodowego Odrodzenia Polski), jednak z pewnością las rzymskich salutów i okrzyk „Obecni!” wydobywający się z gardeł są miłe dla każdego radykalnego nacjonalisty.
Onore ai camerati caduti!
Przypomnijmy:
7 stycznia mija kolejna rocznica tragicznej śmierci trzech młodych nacjonalistów na ulicy Acca Larentia w Rzymie. Wydarzenia miały miejsce w słynnych „Latach Ołowiu”, w trakcie których siły narodowo-rewolucyjne walczyły na ulicach z policją i komunistami.
Wieczorem 7 stycznia 1978 roku w biurze Movimento Sociale Italiano przebywało około dziesięciu młodych nacjonalistów. Wkrótce większość wyszła rozklejać plakaty zapraszające na koncert zespołów Janus i Amici del Vento (z nurtu włoskiej Musica Alternativa). W biurze zostało pięciu młodych ludzi.
Wychodząc na ulicę nacjonaliści dostali się pod ostrzał ze strony bojówkarzy komunistycznej grupy Nuclei Armati di Contrapotere Territoriale. 20-letni student medycyny Franco Bigonzetti został zabity na miejscu strzałem w głowę. 18-letni Vincenzo Segneri został poważnie zraniony, lecz zdołał powrócić do biura i zabarykadować się w środku razem z przebywającymi tam Mauricio Lupini i Giuseppe d’Audino. Według niektórych wersji, osiemnastolatkowi udało się uratować życie tylko dlatego, że Bigonzetti odepchnął go w momencie strzału. 19-letni Francesco Ciavatta usiłował uciec, jednak dosięgły go trzy strzały w plecy. Francesco umarł w karetce jadąc do szpitala.
W następnych godzinach na ulicę Acca Larentia zaczęły ściągać tłumy wściekłych nacjonalistów z całego Rzymu…
Czytaj dalej TUTAJ.
12 stycznia 2020 o 14:14
Pamięć to twarda skała. Onore ai camerati caduti!
13 stycznia 2020 o 01:47
W tym roku także pojawili się tam Polacy z Resistance Arts
22 stycznia 2020 o 21:32
Zdjęcia gości z zakrytymi gębami w kontekście tego wydarzenia to faktycznie dobra reprezentacja polskiego nacjonalizmu
Różnicę w 2018 roku widać gołym okiem:
https://www.nacjonalista.pl/2018/01/10/acca-larentia-2018-marsz-i-saluty-rzymskie-6000-faszystow-w-wiecznym-miescie/