Polak spożywa rocznie aż o 12 kg więcej cukru przetworzonego w potrawach i napojach niż 10 lat temu – wynika z raportu „Cukier, otyłość – konsekwencje” przygotowanego przez analityków Narodowego Funduszu Zdrowia. W efekcie trzech na pięciu dorosłych Polaków ma nadwagę, a co czwarty jest otyły. Tymczasem nadwaga i otyłość są przyczyną wielu chorób, także śmiertelnych. Ryzyko zachorowania np. na cukrzycę typu 2 jest nawet 40-krotnie wyższe u otyłych niż u osób z prawidłową wagą.
Nadwaga i otyłość stają się częstszą przyczyną zgonów niż palenie papierosów. Amerykańskie Stowarzyszenie Onkologii Klinicznej (ASCO) podkreśla, że otyłość jest nie tylko czynnikiem sprzyjającym zachorowaniu na raka, ale także pogarsza rokowania chorych i zwiększa śmiertelności z powodu tej choroby. Otyłość prowadzi do rozwoju cukrzycy i miażdżycy, chorób stawów i kręgosłupa, zwiększa ryzyko zawału i udaru. Powoduje też bezdech senny. — Nadmierne spożywanie cukru, otyłość i związane z tym konsekwencje zdrowotne mogą oznaczać dla przeciętnego Polaka skrócenie życia średnio o 15 lat — ostrzega Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Osoby, które sięgają po słodzony cukrem napój raz lub dwa razy dziennie mają o 26 proc. wyższe ryzyko zachorowania na cukrzyce typu 2., niż osoby spożywające mniejsze ilości tego typu napojów. Cukier jest też przyczyną próchnicy zębów. Bakterie odpowiedzialne za jej powstawanie uwielbiają słodkości i doskonale się po nich rozmnażają.
Wspólnym mianownikiem dla wielu chorób jest nadmierne spożycie cukru. Otyłość należy postrzegać jako problem społeczny – edukować i walczyć z nim. Jednocześnie potrzebne są rozwiązania systemowe – uważa dr Michał Sutkowski z Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Przypomniał, że w konsekwencji spożycia zbyt dużej ilości słodkich produktów zwiększa się ryzyko zachorowania na raka, cukrzycę typu II, choroby układu krążenia i zwyrodnieniowe, a nawet na depresję.
Wyższe spożycie cukru z żywności (słodkie napoje gazowane, słodycze, ciastka, soki owocowe), a tym samym zwiększone ryzyko depresji zauważono u kobiet, które jednocześnie miały mniej niż 50 lat, były wdowami lub po rozwodzie, nie wykonywały żadnej aktywności fizycznej, paliły papierosy i cierpiały na chroniczny niedobór snu. W organizmach osób biorących udział w badaniu stwierdzono wyraźny wzrost wskaźników prozapalnych, które obniżają nastrój. Co więcej, nadmierna konsumpcja cukrów prostych powodowała u uczestników gwałtowny „wyrzut” insuliny, a w konsekwencji hipoglikemia znacznie pogarszała ich samopoczucie. Naukowcy wysnuli również wnioski, które mówią o tym, że samo zjawisko występowania nadwagi lub otyłości w środowisku znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na depresję.
Czas na właściwe odżywianie i życie zgodnie z dewizą „Sport, zdrowie, nacjonalizm”!
Na podstawie: medonet.pl/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze