Bądźmy wyrozumiali. Stwórzmy kompromis. Lecz ustalmy najpierw, jak ich nazywać. Nie ma nic bardziej delikatnego. Jej Łaskawość, Madame Edwardowa? A on? Monsieur SimpsonVIII? Nie wiadomo. Zawsze ten sam kłopot z określaniem Żydów, masonów i szabesgojów. Zastanawiam się nad tym, czy numer porządkowy dla każdego zawodu nie byłby najlepszym rozwiązaniem sprawy. Byłoby to bardzo proste. Np. pan filmowiec numer 350-ty. Zbyteczne dodawać Żyd. I bez tego każdy by zrozumiał. Pan wielki malarz, numer 792. Wspaniały wirtuoz, numer 1617.
— Oh! Jakżeż się panu podoba ta śpiewaczka, specjalistka od pieśni ludowych?
— Ależ to ta mała 1873. Poznaję ją znakomicie. Co za dowcip! Co za postawa! Co za nóżki! Co za ogień! Ale czy nie była w zeszły czwartek w X. Y. Z.?
Wtedy wiem kogo oklaskuję.
— Czyj jest ten wzruszający artykuł?
— Oczywiście tego wielkiego dziennikarza, numer 7735. Ho! Ho! Przeczytajmy go uważniej.
W ten sposób zniknie dwuznaczność, znikną fałszywe herby, fałszywe nazwiska, rejestry.
— Kto budował ten ładny, tak wspaniale pozłacany pawilon?
— Naturalnie słynny architekt 1871.
— A ta świetna delegacja, jadąca reprezentować Francję na uroczystościach amerykańskich?
— Co za pytanie. Jak zwykle, panowie i panie, wielcy misjonarze i misjonarki, reprezentanci 1411, 742, 635, 14, 10357…
— Nie ma Duranda?
— Nie, nie, nie mój drogi, żadnych Durandów! Chyba że żydowski Durand.
— A ten profesor, o którym wszyscy mówią, że jest tak genialny?
— Pan nie wie? Ależ to ten słynny 42.186.
— Jeśli pan tak mówi.
Tak długo nam opowiadano o tych słynnych dwustu rodzinach. To jeszcze jedna fantastyczna blaga. Jest tylko jedna wielka rodzina, dużo potężniejsza od wszystkich innych, wielka rodzina międzynarodowego żydostwa, i jej mili kuzynkowie – masoni.
Ponieważ Wielki Fryderyk ratował swoje finanse, sprzedając „nazwiska” Żydom, to czyż i my nie moglibyśmy zdobyć trochę złota, zmuszając ich do nabywania matrykuł? Ceny zależałyby od znaczenia, gustu, powodzenia, zawodu klienta, oczywiście w walucie międzynarodowej, w szylingach, w funtach. 100 funtów od sztuki, stosownie do zamożności. Każdy nowy „na sześć cyfr” płaciłby zawsze znacznie więcej od dawniejszych imigrantów. Sprawiedliwie.
Skromny profesor, szmaciarz, krawiec po szylingu od sztuki. Bankierzy po 100 funtów. Sprawiedliwie. Niektóre zawody przeludnione, jak medycyna, adwokatura, musiałyby mieć ceny wprost niedostępne, zresztą matrykuły byłyby roczne, numerki roczne, opłaty roczne, jak do rowerów. Trzeba się zdecydować. Trzeba wreszcie zacząć coś robić.
Louis-Ferdinand Céline
Jeden z najwybitniejszych francuskich pisarzy – Louis-Ferdinand Céline – wciąż jest obiektem ostracyzmu ze strony pewnych środowisk, które nie mogą mu wybaczyć niechęci do Żydów i bolszewizmu. Po zakończeniu wojny oskarżono go o kolaborację z Niemcami, określano go mianem „hańby narodowej”, Jean-Paul Sartre domagał się dla niego kary śmierci. Przypominamy fragment jego głośnej pracy „Pogromowe drobiazgi”, którą w odcinkach drukowało w latach 1938 – 1939 legendarne pismo „Prosto z Mostu”.
1 grudnia 2019 o 11:36
„Pogromowe drobiazgi” publikowało przed wojną legendarne pismo „Prosto z Mostu”.
2 grudnia 2019 o 21:31
Louis-Ferdinand Céline, właśc. Louis-Ferdinand Destouches (ur. 27 maja 1894 w Courbevoie na przedmieściach Paryża, zm. 1 lipca 1961 w Meudon) – francuski prozaik; pisarz i eseista, zwany „enfant terrible świata literackiego”. Uczestnik I wojny światowej. Jeden z najważniejszych, najbardziej wpływowych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych pisarzy XX wieku, prekursor egzystencjalizmu w literaturze, porównywany nieraz do Markiza de Sade. Z wykształcenia lekarz, co znalazło odzwierciedlenie w percepcji świata w jego powieściach. Innowator języka literackiego, który wzbogacił o argot i specyfikę języka mówionego, wyzwolonego ze składni francuskiej. Znany zwłaszcza dzięki skandalizującej powieści Podróż do kresu nocy, określanej przez Jerzego Stempowskiego jako powieść bez estetyzmu. Wyróżniał się ostrym, prowokacyjnym stylem obfitującym w wulgaryzmy, pełnym ironii, satyry i czarnego humoru. Uznany za jednego z największych (obok Jeana-Paula Sartre’a, Alberta Camusa i Samuela Becketta) pisarzy opisujących kondycję człowieka XX wieku.
Do dziś toczą się spory i kontrowersje wokół „antysemickich” poglądów Céline’a oraz sprawy rozmiarów jego kolaboracji z okupantem niemieckim w czasie II wojny światowej.
Aj waj, „antysemita i kolaborant” – najlepsza rekomendacja
3 grudnia 2019 o 00:00
„antysemita i kolaborant” – najlepsza rekomendacja
Dokładnie.
4 grudnia 2019 o 16:02
Dobry pisarz! ciekawy, a to dziś rzadkość, zapomniany, przemilczywany… ciekawszy od swych dzieł?!