Policja polityczna PiS-uaru znowu przeciwko nacjonalistom

Bohaterscy funkcjonariusze ABW znowu mogli się wykazać przed uroczystościami 11 listopada. W przypadku Banasiów i innych kolesi nie mają tyle zapału, ale z poświęceniem walczą z wlepkami i transparentami. Skala represji w tym roku była mniejsza, jednak absurdalność stawianych nacjonalistom zarzutów już dawno przekroczyła czasy zaprzańców z PO. Zacytujmy portal Autonom.pl:

Nalotami przed tegorocznym Marszem dotknięta została również formuła i oprawa Czarnego Bloku. W lepkich łapskach agentów specjalnej troski znalazła się część oprawy Bloku, a osoby wspierające ideę radykalnego bloku na Marszu Niepodległości zostały częściowo wyłapane podczas ostatniej doby przed wydarzeniem, na miejscu w Warszawie oraz na trasach wlotowych. Część z nich otrzymała godne pożałowania wyjaśnienia, inni z kolei usłyszeli rozbrajająco szczere wyznania, jakoby służby z ich miasta wytypowały akurat ich do zatrzymania „bo tak”, bez względu na okoliczności czy zaistnienie winy lub jej brak.

Inna grupa nacjonalistów również doświadczyła „wolności”, o której tak mówią szabesgoje z PiS-uaru:

Już 7 listopada ABWera odwiedziła redaktora naczelnego „Szturmu” i na polecenie dyspozycyjnego prokuratora dokonała rekwizycji m.in. sprzętu elektronicznego, wszystkich wydrukowanych książek i broszur „Szturmu”, flagi „Szturmu” i innych rzeczy. Zarekwirowane zostały jako dowód propagowania faszyzmu m.in. naklejki „Patrioci” z orłem białym czy wizerunki symboli religijnych (sic!). Wpisuje się to w szersze działania policji i ABWery wobec środowiska nacjonalistycznego przed Marszem.

11 listopada zaś członkowie redakcji znaleźli się w grupie osób zatrzymanych przez wydział terroru Komendy Stołecznej Policji za … organizowanie zamachu terrorystycznego. Tak, dobrze czytacie. Ten sam zarzut co rok temu, te same metody, te same polityczne powody. Sami policjanci przyznawali, że dostali prikazy z góry, tj. od PiSu i ABW.

Dla każdego nacjonalisty solidarność z represjonowanymi kolegami jest imperatywem. Dla nas nie ma znaczenia środowisko, z którego wywodzą się osoby prześladowane przez demokratycznych antyfaszystów i policję polityczną. Dziś oni, jutro ktoś inny. Na pohybel Republice Okrągłego Stołu!

Na podstawie: nacjonalista.pl/autonom.pl