Koncesjonowane związki zawodowe to prawdziwa zaraza. Ich szefowie dbają jedynie o swoje przywileje, a status quo zostaje utrzymane. Nasi włoscy camerati z Veneto Fronte Skinheads postanowili przypomnieć w kilku miastach na północy kraju postać bezkompromisowego syndykalisty, który nie kłaniał się burżuazji i kapitalistom. Przed siedzibami reżimowej Włoskiej Powszechnej Konfederacji Pracy rozwieszono okolicznościowe transparenty z napisem „Wczoraj syndykalizm w okopach, dziś przywileje bez idei”.
Filippo Corridoni, słynny syndykalista, poległ 23 października 1915 roku w trakcie walk z Austriakami. Chociaż chory na gruźlicę, zażądał, by skierować go na pierwszą linię. Wcielony do 32. pp z BP „Siena” zginął trafiony pociskiem z cekaemu. Jego ciała nie odnaleziono. Pośmiertnie przyznano mu srebrny Medal Waleczności Wojskowej, zmieniony w 1925 r. na złoty przez jego przyjaciela Benito Mussoliniego. Na jego cześć nazwano także okręt podwodny.
Veneto Fronte Skinheads to jedna z najstarszych organizacji nacjonalistycznych we Włoszech – istnieje od 1986 roku. Działa nie tylko na polu szeroko rozumianej kultury (festiwale i koncerty muzyczne), ale przede wszystkim polityki. Działacze organizują manifestacje, konferencje, startują w wyborach na szczeblu lokalnym. Zdecydowanie występują przeciwko liberalizmowi i marksizmowi, podkreślając konieczność formacji w duchu Tradycji. W latach 90-tych XX wieku o działalności VFS informował magazyn „Szczerbiec”.
„Wczoraj syndykalizm w okopach, dziś przywileje bez idei”
23 października 2019 o 12:50
Filippo Corridoni – Presente!
23 października 2019 o 20:02
Ta informacja to strzał w ryj różnym bananowym dzieciakom z ugrupowań typu „Razem”, którzy twierdzą, że faszyści i NS to forma kapitalizmu. Jak to tak, włoscy NS/neofaszyści honorują syndykalistę?
23 października 2019 o 20:42
(((Razem))) i (((kapitalizm))) to jedna (((rodzina))).
23 października 2019 o 21:22
Nie oczekuj od nich logiki. To szabesgoje.