Alessandro Pavolini przed plutonem egzekucyjnym krzyknął „Powrócimy!”. Dotrzymał słowa. Duch idei nie ginie. To już swoista tradycja w pięknej Florencji. W rocznicę „wyzwolenia” miasta, narodowi rewolucjoniści z organizacji CasaPound i Casaggi upamiętnili ochotników Włoskiej Republiki Socjalnej oraz obrońców miasta przed angloamerykańskimi wojskami i komunistycznymi partyzantami. Słynni „Franchi Tiratori”, kilkuset młodych ludzi, często jeszcze chłopców, którzy stanęli z bronią w ręku na apel Alessandro Pavoliniego, sekretarza Republikańskiej Partii Faszystowskiej, by bronić do końca ojczyzny, narodu i ideałów. Gdy trafiali żywcem w ręce „wyzwolicieli”, byli od razu rozstrzeliwani.
Onore ai caduti della Repubblica Sociale Italiana!
Więcej na temat faszyzmu w opracowaniu „Faszyzm. Idea, Doktryna, Państwo” i na łamach magazynu „Szczerbiec”.
16 sierpnia 2019 o 00:50
Centrum społeczne Casaggi i Biblioteka Sherwood
http://casaggi.blogspot.com/p/vesti-ribelle.html
https://pl-pl.facebook.com/libreriasherwood.firenze/
16 sierpnia 2019 o 00:51
https://www.facebook.com/casaggi.destrasociale/?ref=py_c
16 sierpnia 2019 o 19:38
Włoscy camerati trzymają poziom, wszystko z otwartą przyłbicą, bez zamazywania twarzy etc. Odnośnie tego ostatniego, fajnie o tym mówił prezes NOP:
„Rozpoznawalność przez Kowalskiego? Kowalski otwiera sobie, załóżmy że przypadkiem, typową stronę „nacjonalistyczną” i widzi zdjęcia z zamazanym twarzami uczestników „rewolucji narodowej”. I co sobie ów Kowalski wówczas myśli?
Ano myśli sobie „dzieci” i wchodzi na eBaya. Jeśli mamy mówić o masowości nacjonalizmu to zacznijmy od pierwszego kroku: odwagi cywilnej przy reprezentowaniu tegoż.
W publikacjach NOP nie znajdziecie anonimowości – jesteśmy dumni z naszych poglądów i naszej formacji. Ta otwartość i jawność to nie oznaka donkiszoterii, tylko zimny pragmatyzm – ostatecznie prowadzimy walkę z wykorzystaniem narzędzi prawnie dostępnych, a służby i tak mają wszystkich w swoich kartotekach. Ukrywając się – ukrywalibyśmy się właśnie przed Kowalskimi. Nacjonalizm to nie ruch anonimowych alkoholików.”
17 sierpnia 2019 o 04:34
Ujmijmy to w ten sposób:
Po pierwsze coś co można określić jako „rewolucyjny pragmatyzm”. Czyli oczywiście o ile kompletnym absurdem byłoby fetyszyzowanie taktyki Czarnego Bloku, i chodzenie zawsze i wszędzie w kominiarkach / czarnych okularach, chustach i kapturach – bo robiłaby się z tego autoparodia albo nowa subkultura (trochę w tą stronę to szło w niemieckim ruchu AN).
O tyle też nie ma sensu mówienie, że w ogóle publiczne maskowanie się, czarny blok, czy zamazanie twarzy na zdjęciu jest czymś złym. Trzeba dostosować metodę do sytuacji.
Piszesz o Włochach, tak zazwyczaj z odkrytą twarzą. Ale nie zawsze:
Przykład – uzbrojeni i zamaskowani działacze CPI przygotowani do obrony swojego Domu przed agresywnym tłumem lewaków:
http://drogalegionisty.pl/grafika/uploads/2013/11/CasaPound3.jpg
http://www.casapounditalia.org/wp-content/uploads/2013/10/romadifesa.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=YDFCAnGOcmY
Uzbrojeni i zamaskowani działacze Frontu Młodzieży ZŚ
https://greece.greekreporter.com/files/kasidiaris-tagma.jpg
Druga sprawa – to ogólna anonimowość:
Na stronie Złotego Świtu wielokrotnie były zdjęcia z wybiórczo rozmazanymi twarzami na zdjęciach. Np. zdjęcie posła ZŚ w otoczeniu działaczy i niektórzy rozmazane twarze. Widać niektórzy działacze woleli pozostać anonimowi. Z różnych względów każdy ma prawo do anonimowości. Na tyle na ile chce, czy na ile jest potrzeba.
Zresztą wiele demonstracji pokazało w Polsce że można było uniknąć kłopotów przy zasłonięciu twarzy i ubraniu stroju w stylu jeśli nie black block to chociażby casual zamiast kolekcji najmodniejszej „odzieży patriotycznej”
17 sierpnia 2019 o 04:47
A mówiąc pół żartem pół serio:
Co do demonstracji:
Jednym słowem chodzi po prostu o zasady savoir vivre
Czyli w dane miejsce przychodzimy w odpowiednim stroju… Raz w garniturze, a innym razem zamaskowani
Co do zdjęć i nazwisk:
Pamiętajmy o Nowym Średniowieczu W średniowieczu np. bardzo ceniono brak rozgłosu i pychy np. mnisi piszący księgi świadomie wybierali anonimowość często naukowcy mają problem z ustaleniem autorstwa danego dzieła..
Lans na FB i instagramie – to objaw współczesnego świata…
18 sierpnia 2019 o 00:23
„Pamiętajmy o Nowym Średniowieczu W średniowieczu np. bardzo ceniono brak rozgłosu i pychy np. mnisi piszący księgi świadomie wybierali anonimowość często naukowcy mają problem z ustaleniem autorstwa danego dzieła..
Lans na FB i instagramie – to objaw współczesnego świata…”
Polać mu.
17 sierpnia 2019 o 07:00
Nic dodać i nic ująć – zwłaszcza ująć.