Kiedy Chrystus powstał z martwych i zwyciężył, diabeł upadł i został pokonany. Ci, którzy się jemu oddadzą i wejdą na jego drogę, szybko upadną. Nie trzymaj się szatana. Jego zamiarem jest zafałszowanie obrazu Boga w umyśle i sercu, zafałszowanie również twojego obrazu w twoich oczach. On chce, żebyś błędnie pojmował Boga i mylił się co do samego siebie. Zakłamuje, zniekształca i zwodzi: tam gdzie powinieneś się uniżyć, próbuje cię wywyższyć, a poniża cię, gdy zasługujesz na docenienie. Próbuje cię powstrzymać, kiedy powinieneś iść i popycha cię do przodu, kiedy powinieneś stać, przez niego mówisz wtedy, kiedy powinieneś zamilknąć i milczysz, gdy twoim zadaniem jest wypowiedzieć się. Próbuje przekonać cię do pośpiechu, gdy należy zwolnić i spowalnia cię, kiedy trzeba, abyś przyspieszył. W każdym przypadku chce cię zwieść. Diabeł jest największym oszustem i fałszerzem, podstępnym kłamcą; nasz Pan i Nauczyciel nazwał go ojcem kłamstwa.
Diabeł nigdy nie przychodzi pod swoją prawdziwą postacią ani nie kusi nas jako brzydka istota, dobrze wie, co nam się podoba i co nas przyciąga. Szepcze ci do ucha to, co lubisz słyszeć, pokazuje to, na co lubisz patrzeć, daje rzeczy, które lubisz dotykać i karmi cię tym, co najbardziej ci smakuje.
Gdy oszust fałszuje złoto, zamienia je na coś bardzo podobnego, lśniącego i żółtego. Tak też robi diabeł z obrazem Boga – który jest Miłością – bierze to, co ludzie nazywają miłością i miesza z Bogiem, który nią jest. Instynktowne uczucia, namiętności, więzi uczuciowe, zniewalające przyzwyczajenia służą diabłu do zwodzenia człowieka, gdy szuka on Bożej prawdy, życiodajnej miłości.
Jedynym celem diabła jest powstrzymać tych, którzy idą w kierunku Pana. Próbuje zatrzymać cię na różne sposoby:
I. Spycha cię z obranej ścieżki, wymyśla nowy cel, który cię przyciągnie i do którego będziesz dążył, przez co zboczysz ze szlaku i zagubisz się.
II. Będzie chciał, żebyś się przewrócił i w ten sposób przerwał swoja wędrówkę. Zastawi na ciebie sidła, w które wpadniesz.
III. Będzie cię popychał, zmęczy cię i zniechęci, żebyś tylko się zatrzymał i zaczął wracać. Najważniejsze dla niego jest to, żebyś nigdy nie dotarł do twojego prawdziwego celu.
Wszystko, co gromadzi i jednoczy wokół dobra, pochodzi od Boga. To, co dzieli i rozprasza, pochodzi od diabła. Zły panuje nad ludźmi przez rzeczy, które człowiek gromadzi na tym świecie. Im bardziej zdecydowanie się ich pozbywasz, tym jesteś bezpieczniejszy wobec ataku wroga, im bardziej do nich lgniesz, tym bardziej pozwalasz na siebie wpływać. Diabeł jest władcą tego świata. Im bardziej jesteś w nim zanurzony, tym bardziej jesteś jego poddanym, im bardziej się od niego oddzielasz, tym bardziej jesteś wolny. Nie zapominaj, że ty nie pochodzisz z tego świata! Nie zanurzaj się w nim! Przepływaj swoją łodzią przez jego fale, wznoś się ponad niego i zanieś świat przed oblicze Pana, mocą Chrystusa wywyższonego na Krzyżu.
Na początku diabeł sprawia, że człowiek się śmieje, aby na końcu wtrącić go w rozpacz. To właśnie wtedy, kiedy jeszcze się śmieje, zabiera go do piekła, a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Człowiek, który teraz weseli się z diabłem, z pewnością będzie później płakał.
Bóg może doprowadzić cię do łez na początku, lecz na końcu zawsze będzie radość. Twój płacz wywołany przez Boga ma cię zdyscyplinować, podczas gdy diabeł przychodzi cię rozweselić i sprawić, abyś się odwrócił od Pana. Kiedy natomiast Bóg daje ci radość, diabeł przychodzi i daje ci powody do płaczu; nie daj mu się oszukać.
Diabeł nienawidzi oblicza Boga, nienawidzi człowieka, który przyjmuje to oblicze i chce jak najszybciej je zniekształcić. Jedyny sposób, w jaki szatan może wykrzywić wizerunek Boga w człowieku, to zatrzymać w nim działanie Bożego Ducha. Później zostaje już w tej osobie tylko oblicze zwierzęcia. Pragnieniem szatana jest zamieniać ludzi w bezmyślne bestie.
Pierwszą i główną bronią przeciwko szatanowi jest prawdomówność: każde słowo prawdy, jakie wypowiadasz, jest strzałą wycelowaną w serce Złego, a każde szczere wyznanie grzechu jest włócznią, którą przeszywasz jego serce.
Kolejną podstawową bronią jest pokora. Szczerość i pokora to dobra spowiedź. Wyznaj swoje grzechy, a zabijesz zło, które jest w tobie.
Diabłu zależy tylko na tym, aby odłączyć cię od Boga. Uważaj! Próbuje cię oddzielić od Niego nawet wtedy, gdy jesteś przy Nim. Odsuwa cię od pojmowania znaczenia słów, którymi się modlisz i zwraca twą uwagę na same słowa. Gdy uwielbiasz Pana, oddala cię od Niego i sprawia, że skupiasz się na melodii hymnu uwielbienia.
Oddala cię od Boga nawet podczas modlitwy, przez którą się do Niego zwracasz.
Zawsze pamiętaj, że nie będziesz w stanie zmierzyć się z diabłem, jeśli nie uklękniesz przed Bogiem. Diabeł nie wejdzie przez zamknięte okna i zakneblowane drzwi. Diabeł wchodzi przez drzwi, które są otwarte.
św. Charbel Makhlouf
22 lipca 2019 o 23:57
Niezwykły święty i cudowny, motywujący do walki tekst.
Więcej o świętym:
Kalendarium życia Ojca Charbela.
8 maja 1828
w wiosce Beqaakafra, leżącej na północ od Bejrutu przychodzi na świat Youssef Antoun Makhlouf.
16 maja 1828
Przyniesiony do chrztu otrzymuje imię Youssef.
1851
Wstępuje do nowicjatu w Maifug, przyjmując imię Charbel.
1852
Przenosi się do klasztoru św. Marona w Annaya.
1 listopada 1853
Składa pierwsze śluby zakonne.
1853 – 1859
Odbywa studia teologiczne w klasztorze św. Cypriana w Kfifane.
23 lipca 1859
W Patriarchacie Zakonu Maronitów w Bkerke, przyjmuje święcenia kapłańskie.
1859 – 1875
Żyje z Annaya, oddając się pracy i modlitwie. Tu po raz pierwszy ujawniają się jego nadprzyrodzone dary.
15 lutego 1875
Przenosi się do Eremu śś. Piotra i Pawła, gdzie pozostanie przez 23 lata, aż do swojej śmierci.
24 grudnia 1898
w następstwie udaru, umiera w pustelni.
1899
Pierwsze otwarcie grobu. Ciało o. Charbela nie rozkłada się i wydziela cudowny olej.
1925
Rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego.
1927
Drugie otwarcie grobu.
1950
Trzecie otwarcie grobu. Ekspertyzy lekarskie nienaruszonego ciała o. Charbela. Wystawienie na widok publiczny.
5 grudnia 1965
Paweł VI ogłasza o. Charbela – Błogosławionym.
9 października 1977
Kanonizacja bł. o. Charbela
CUDA KANONIZACYJNE
Siostra Maria Abel Kamari
Trzydziestoletnia zakonnica ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa, uległa chorobie, która doprowadziła do skrajnego wycieńczenia, anoreksji, odwapnienia kości, utraty zębów i paraliżu prawej ręki. Po trwającej 6 lat chorobie udzielono siostrze namaszczenia chorych i wiatyku. Przez kolejne pięć lat pozostawała przy życiu, jej stan wciąż jednak się pogarszał. W cierpieniu błagała o wstawiennictwo o. Charbela. Pewnej nocy przyśniło jej się, że mnich ją pobłogosławił. 11 lipca 1950 roku została przewieziona do klasztoru w Annaya. Kiedy dotknęła grobu poczuła porażenie w plecach. Chusteczką wytarła kilka kropel oleju sączącego się z grobu i położyła na chorym miejscu. Nagle wstała i szła uzdrowiona pośród zgromadzonych tam ludzi. Tego samego dnia zaczęła przyjmować pokarmy, a wcześniejsze dolegliwości wszystkie ustąpiły.
Iskander Obeid
W 1925 roku podczas pracy w kuźni, został uderzony w prawe oko metalowym odłamkiem, co spowodowało leczone bezskutecznie, uszkodzenie spojówki i rogówki. Dwanaście lat później doznał kolejnego wypadku, który w tym samym oku spowodował oderwanie siatkówki. Lekarze ocenili uszkodzenie jako nieuleczalne i chcieli usunąć oko. Iskander nie zgodziła sie na to. Po kolejnych 13 latach, usłyszawszy o cudach o. Charbela, odbył 18 października 1950 roku, pielgrzymkę do Annaya. Tam ból oka się nasilił. 20 października obudził kowala potworny ból oka. Gdy ponownie zasnął ukazał mu się czcigodny Charbel. Po przebudzeniu widział także zranionym okiem. Ból ustąpił.
Mariam Assai Award
Miriam, syryjka mieszkająca w Libanie, grekokatoliczka, wdowa, analfabetka. Operowana w 1963 i 1965 roku na nowotwór żołądka, jelita i gardła. Lekarze nie dawali nadziei, po operacji zwolnili do domu bez dalszej terapii. Miriam zaczęła błagać o pomoc błogosławionego o. Charbela. Pewnej nocy roku 1967 położyła się spać. Obudziła się całkowicie zdrowa, ku zdumieniu lekarzy potwierdzających jej cudowne ozdrowienie.
22 lipca 2019 o 23:59
Litania do Świętego Charbela
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Królowo Pustelników, módl się za nami.
Święty Charbelu, módl się za nami.
Święty Charbelu, żyjący Cudzie Boga – powtarza się: umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, bohaterze pobożności, miłości i wiary,
Święty Charbelu, czyste źródło zaspokajające wszelkie pragnienie,
Święty Charbelu, lekarstwo uzdrawiające duszę i ciało,
Święty Charbelu, hojny dawco, przepełniający wszystko,
Święty Charbelu, pustelniku zdumiewającymi cudami słynący,
Święty Charbelu, wzgardzicielu wszelkich bogactw tego świata,
Święty Charbelu, baranku pokorny z sercem pełnym współczucia,
Święty Charbelu, aromacie drogocenny przenikający świat,
Święty Charbelu, wielki sługo Najświętszego Sakramentu i Najświętszej Maryi Panny,
Święty Charbelu, przykładzie pobożności, zdumiewający dwugodzinnym dziękczynieniem po przyjęciu Ciała Chrystusa,
Święty Charbelu, hojny dawco napełniający błogosławieństwami stworzenia,
Święty Charbelu, wonne kadzidło cedrów Libanu,
Święty Charbelu, światło oświecające Kościół Boży,
Święty Charbelu, światłości wspaniała, którego grób przez 40 dni nadziemskim blaskiem jaśniał,
Święty Charbelu, wdzięczny powierniku wysłuchujący próśb wiernych,
Święty Charbelu, niewinny i posłuszny ponad wszelką chwałę,
Święty Charbelu, biedaku kochający i przyjmujący z miłością każde cierpienie,
Święty Charbelu, głosie wołający i budzący sumienia,
Święty Charbelu, doskonały wzorze dany ludzkości naszego stulecia,
Święty Charbelu, aniele w naturze człowieka,
Święty Charbelu, bezcenny klejnocie zakonów,
Święty Charbelu, skarbie nasz i wieczna chlubo.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
P. Módl się za nami św. Charbelu, wielki pustelniku Boga
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Boże, Ty św. Charbela, kapłana i pustelnika porwałeś i zraniłeś pięknością Swojego Oblicza już tu na ziemi, przez co stał się mocarzem ducha i heroicznym wzorem modlitwy oraz pokuty. Dzięki Kościołowi, Mistycznemu Ciału Chrystusa był w nieustannym zjednoczeniu ze swoim Panem i z ludźmi, poprzez okazywane im miłosierdzie. Spraw, prosimy, abyś za jego wstawiennictwem zaszczepił w nasze serca zrozumienie dla ważności życia duchowego, pragnienie zadośćuczynienia oraz tego, co jest konieczne dla naszego uświęcenia i zbawienia, ponieważ nie potrafimy go tak doskonale naśladować w samotności, umartwianiu i sposobach uświęcania się. Wszechmocny, wieczny Boże, który dałeś nam w osobie św. Charbela wzór, jak mamy nieustannie realizować i doceniać życie nadprzyrodzone, a także potrzebę pokory i wyrzeczenia się, racz nam udzielić za jego wstawiennictwem łaski (wymienić łaskę), o którą Cię prosimy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.