Deutschland erwache! Mrożące krew w żyłach i wywołujące zgrzytanie pejsami informacje napłynęły z Niemiec. Grupa „neonazistów” z Meklemburgii-Pomorza Przedniego i Brandenburgii w ramach przygotowań do ataków na wrogów politycznych miała zamówić 200 worków na zwłoki i wapno palone.
Członkami „Nordkreuz”, kontaktującymi się przez Messengera, ma być ponad 30 tzw. preppersów, ludzi szykujących się na „Dzień X” – oczekiwany przez nich upadek porządku państwowego spowodowany falą uchodźców czy atakami islamskich terrorystów – i planujących zamordowanie przeciwników politycznych. Według tajnych służb większość członków grupy pochodzi z kręgów Bundeswehry i policji. Mają być wśród nich także byli i aktywni członkowie jednostki antyterrorystycznej policji (SEK), działającej przy Krajowym Urzędzie Kryminalnym (LKA) Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wszyscy członkowie „Nordkreuz” mają dostęp do broni, dysponują dziesiątkami tysięcy sztuk amunicji i są wytrawnymi strzelcami.
Podejrzani mają odpierać wszelkie zarzuty, w tym spisanie list potencjalnych ofiar i planowanie zamachów. Natomiast według informacji z kręgów służb bezpieczeństwa przygotowania do „Dnia X” toczyły się z „niebywałą intensywnością”. Członkowie grupy mieli przygotowywać na służbowych komputerach policyjnych listę blisko 25 tys. nazwisk i adresów. Przeważnie chodzi o osoby z regionu „preppersów”, głównie lokalnych polityków z SPD, Zielonych i Lewicy oraz CDU, którzy zadeklarowali się jako „przyjaźni uchodźcom” i mieli świadczyć im pomoc.
Czyżby stan Bundeswehry nie był taki zły?
Niemieckie służby mają doświadczenie w tworzeniu podobnych „organizacji”. Jak zwykle celem jest jeszcze większe represjonowanie niemieckich nacjonalistów z legalnych partii i stowarzyszeń.
Na podstawie: dw.com.pl
Na tysiąc lat!
6 lipca 2019 o 18:34
O ile nie potępiałbym takich przygotowań na likwidację liberalnej nomenklatury to sama sytuacja śmierdzi mi prowokacją. Który poważny spiskowiec prowadziłby rozmowy ze swoimi towarzyszami przez inwigilowaną przez policję aplikację jaką jest messenger? Zwłaszcza, że nie były to byle lamusy internetowe w stylu Brentona Tarranta tylko członkowie elitarnych służb, które powinny wiedzieć co robią.
Ten cały „Nordkreuz” to byle podpucha żeby represjonować autentycznych niemieckich nacjonalistów z takich organizacji jak NPD, Der III Weg, Die Rechte lub różnych grup autonomicznych.
6 lipca 2019 o 23:38
Oprócz tego co napisałeś jeszcze jedno pytanie retoryczne: kto informacje dotyczące „list wrogów” przygotowuje na służbowym komputerze? Śmierdzi na kilometr prowokacją.
Przy okazji info dla fanów facebooka: serwis we Francji ma przekazywać organom ścigania adresy IP osób, które zamieszczają „homofobiczne, rasistowskie i antysemickie materiały”.
https://www.rappler.com/technology/news/233934-facebook-france-hateful-content-ip-addresses