Absurdy systemu III RP są widoczne dla każdego, komu TVN lub TVPiS nie wyprały jeszcze mózgu. O dziwo nasza ulubiona Gazeta Wyborcza zwróciła uwagę na chory system podatkowy w nadwiślańskiej neokolonii, który drenuje kieszenie większości Polaków. Ekonomista, dr Jakub Sawulski, w wywiadzie powiedział m.in.:
Im słabiej Polak zarabia, tym wyższe płaci podatki. I jest to ewenement na skalę Europy. Owszem, gdzieniegdzie w krajach Unii funkcjonują podatki liniowe, czyli ludzie mało zarabiający i zamożni płacą jednolitą stawkę procentową. Ale systemu tak silnie regresywnego – z obciążeniami podatkowymi, które maleją wraz ze wzrostem dochodów – nie ma poza nami chyba nikt.
Żeby zobaczyć cały system, trzeba połączyć wszystkie daniny: podatek dochodowy, składki na ZUS, składkę na NFZ. A także uwzględnić dane ministerstwa finansów na temat samozatrudnienia, które mocno wpływa na cały system podatkowy. Gdy się przeanalizuje PIT-y Polaków z różnych grup dochodowych – oczywiście są to dane zbiorcze, anonimowe – wychodzi następujący obraz: nauczycielka z pensją trzy tys. zł brutto oddaje państwu 37 proc. swoich zarobków, natomiast prawnik z dochodem 20 tys. zł brutto – nieco ponad 20 proc. Aż dziwne, że obywatele na coś podobnego pozwalają. Najbardziej szkodliwe w tym systemie jest wysokie opodatkowanie niskich płac. Płaca minimalna jest obłożona daninami na poziomie podchodzącym pod 40 proc. To jest chore. I całkowicie różne od tego, jak jest w innych państwach Europy.
W środku cywilizowanej Europy osoba z pensją minimalną, której ledwie starcza na czynsz i jedzenie, musi oddawać 40 proc. państwu! A ktoś, kto jeździ po Warszawie terenówką za 300 tysięcy – 20 proc.
Bierność Polaków, o której tak wyraziście pisał Roman Dmowski, pozwoliła na rozwój Systemu, który niszczy naród na każdym kroku. Bękart Okrągłego Stołu musi zniknąć. To zadanie nacjonalistów.
Na podstawie: GW/nacjonalista.pl
14 czerwca 2019 o 15:22
Niszczą też przez imigrację obniżającą i tak niską innowacyjność „naszej” gospodarki. Polecam konto na Twitterze @JoannaTeglund, warto tam zajrzeć!