Polscy emeryci mieli odpoczywać pod palmami. Tak obiecywały demokratyczne gnidy podczas słynnej reformy emerytalnej z 1999 roku. Przypomnijmy, ówczesny rząd tworzyli kłamcy zasilający dziś szeregi rzekomo przeciwstawnych środowisk PiS i PO.
W grudniu 2018 roku wypłacano prawie 219 tysięcy emerytur w wysokości niższej niż minimalne ustawowe świadczenie emerytalne. To wzrost o ponad 30 procent w stosunku do poprzedniego roku – wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak poinformował ZUS w raporcie dotyczącym emerytur, coraz częściej zdarzają się sytuacje, w których emerytury są przyznawane i wypłacane w wysokości „niższej niż najniższa”. „Dzieje się tak w przypadku, gdy emeryt nie posiada wymaganego stażu”. Zgodnie z obecnymi przepisami minimalna emerytura przysługuje bowiem kobietom z 20-letnim i mężczyznom z 25-letnim stażem pracy.
Z opracowania Departamentu Statystyki i Prognoz Aktuarialnych ZUS wynika, że jeśli chodzi o tak zwane emerytury nowosystemowe (będące konsekwencją reformy z 1999 roku), w grudniu 2018 roku wypłacano 218,8 tys. emerytur niższych niż minimalny ustawowy poziom. W stosunku do końca 2017 roku oznacza to wzrost o 31 proc.
Co w praktyce oznaczają emerytury niższe od minimalnego świadczenia? Najniższe wypłacane przez ZUS świadczenie to zaledwie 2 grosze. To przypadek 62-latki z Biłgoraja, która wykazała zaledwie 1 dzień stażu pracy. Niewiele więcej, bo 4 grosze, otrzymuje emerytka ze Szczecina, choć wykazała 1 miesiąc i 12 dni stażu. Pięć groszy każdego miesiąca z ZUS-u pobiera kobieta z Sosnowca. Świadczenie zostało przyznane, ponieważ kobieta miała 2 dni opłacanej składki z tytułu szkolenia organizowanego przez urząd pracy. Najczęściej – w przypadku emerytur poniżej minimalnego poziomu – pojawiają się kwoty na poziomie 700, 800 czy 900 zł brutto.
Według prognoz Federacji Przedsiębiorców Polskich sytuacja jeszcze się pogorszy. Jak ocenia FPP, w 2020 r. liczba osób otrzymujących świadczenie niższe od minimalnego może osiągnąć poziom ok. 315 tys., w 2025 r. problem będzie dotyczył już 0,5 mln emerytów, a w 2030 r. – 650 tysięcy. „Dziennik Gazeta Prawna” przytacza też szacunki Instytutu Badań Strukturalnych, z których wynika, że za 40 lat dwie trzecie wszystkich emerytur będą stanowiły świadczenia minimalne lub niższe.
Na podstawie: ZUS/nacjonalista.pl
16 maja 2019 o 01:18
Niestety wciąż jeszcze wielu Polaków wierzy tym gównojadom z sejmowych mafii politycznych.
21 maja 2019 o 17:18
Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński, Andrzej Duda – pod miłymi dla ucha sloganami skrywa się w gruncie rzeczy lokajska mentalność. Podporządkowanie NATO i UE, rozrost warstwy pasożytniczej (posady dla kolesiów i rodziny), poparcie dla wojen w interesie USraela – zasadnicze kwestie łączą niewolników z PIS, PO i innych poronionych formacji demoliberalnych.