Na 3 maja 1946 r. Henryk Flame „Bartek” zarządził dla podległych mu oddziałów wchodzących w skład VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych koncentrację w „kwaterze głównej” zgrupowania na Baraniej Górze. – „Dzisiaj pójdziemy zająć Wisłę! Zamanifestujemy naszą wolę służenia Ojczyźnie w dniu święta Królowej Polski! Pamiętajcie, musi panować duża dyscyplina i ostrożność”– tymi słowami zwrócił się do swoich żołnierzy. Tego dnia blisko 200 żołnierzy przemaszerowało w defiladzie przez centrum Wisły.
Antoni Biegun „Sztubak”, jeden z żołnierzy „Bartka”, tak opowiadał o tym wydarzeniu: „Ruszyły oddziały za oddziałami, partyzanci odstawieni jak na paradę: w mundurach, z przypiętymi orzełkami na mieczu, z ryngrafami z Matką Boską. Wszyscy podnieceni, lecz zdyscyplinowani. Mój oddział, liczący 60 – 70 żołnierzy, jako najlepiej uzbrojony (14 karabinów maszynowych) otrzymał polecenie ubezpieczenia pochodu częścią żołnierzy pod moim bezpośrednim dowództwem. Z naprzeciwka, od strony Bielska i Katowic, jechały odkryte ciężarówki z wycieczkowiczami. Na widok maszerujących oddziałów zwalniały i przystawały. Rzucano nam czekoladę i papierosy, machano radośnie rękami lub zeskakiwano z wozów i ściskano nam ręce. Ci ludzie także pytali: Czy to już powstanie?” W Wiśle stacjonowały w tym czasie oddział Ludowego Wojska Polskiego i sowieckiej armii, niedaleko znajdowały się posterunki Wojsk Ochrony Pogranicza, do ataku jednak nie doszło.
Mieszkańcy Wisły sądzili, że wybuchło powstanie. Pochód wszedł do centrum miejscowości przechodząc obok posterunku Milicji Obywatelskiej. Antoni Biegun ps. „Sztubak”, którego oddział miał osłaniać całość akcji poszedł do stacjonującego w jednym z domów wojska, prosząc o nie wszczynanie prowokacji, by nie wywiązała się strzelanina. Następnie w centrum Wisły odbyła się uroczysta defilada. Podczas przemówień podkreślano cele NSZ. Mówiono ludności o Wielkiej Polsce i wartościach katolickich.
Po kilku godzinach oddział wrócił na Baranią Górę. Wydarzenie to było tak spektakularne, iż „Bartek” po nim zyskał tytuł „Króla Podbeskidzia”. Defilada była ewenementem w państwach „władzy ludowej”.
Chwała naszym bohaterom z NSZ!
Na podstawie: historykon.pl/nsz.com.pl
Henryk Flame „Bartek”
8 maja 2019 o 20:30
Niezwykłe wydarzenie. Szkoda, że nie ma jakiegoś filmiku z tamtych dni.
9 maja 2019 o 06:04
Jeszcze nie było smartfonów.