Żołnierze Niezłomni walczyli o wolną i Wielką Polskę. Niestety z jednej strony ich poświęcenie wykorzystują zdrajcy z PiS-uaru, a z drugiej są wciąż celem ataków współczesnej żydokomuny i innych lewackich zaprzańców. Świetnie opisał to Stanisław Michalkiewicz:
„Żołnierze Wyklęci” wzięli się stąd, że komuna nie dała im żyć, zgodnie z sowiecką doktryną, w myśl której, każdemu podbitemu narodowi trzeba na początek odciąć głowę, poczynając od tzw. „zaczinszczików”, czyli osób mających naturalne cechy przywódcze. Ponieważ „Żołnierze Wyklęci” mieli niekiedy nawet pięcioletni staż partyzancki, więc jako pierwsi zostali przeznaczeni do eksterminacji. W tej eksterminacji znaczną rolę odegrali Żydzi, którzy na tamtym etapie gorliwie wysługiwali się Stalinowi w nadziei, że ten uczyni z nich w Polsce Herrenvolk. Właśnie jeden Czytelnik nadesłał mi skan dokumentu z 1949 roku – protokołu przesłuchania AK-owca Piotra Sołtysiaka przez oficera śledczego WUBP we Wrocławiu, podporucznika Henryka Zandberga. Ciekawe czy był to jakiś kuzyn pana Adriana Zandberga, który znowu próbuje tresować Polaków do komunizmu, podobnie jak pani Tamar Zandberg, która wcieliła się w postać polityka – ale izraelskiego. Żydzi bardzo niechętnie wracają pamięcią do kolaboracji ze Stalinem, bo jej przypominanie rozbija w puch haggadę, jakoby byli oni jedynie ofiarami prześladowań. Owszem – byli – ale pokazali też, że całkiem nieźle spisują się w roli wykonawców ludobójstwa i to jeszcze w okresie, gdy żadnych prześladowań jeszcze nie doznali. Oto w latach 30-tych, pomocnikami „krwawego karła” Mikołaja Jeżowa byli dwaj odescy Żydzi – Minajew-Cykanowski i Cesarski, którzy przygotowywali tzw. „albumy”, to znaczy – imienne listy Polaków przeznaczonych do eksterminacji w ramach tzw. „Operacji polskiej” NKWD. Spełniali oni mniej więcej tę samą rolę przy Stalinie, jak Adolf Eichmann przy Hitlerze. O ile jednak Eichmann zasłynął jako symbol zła, o tyle o Minajewie-Cykanowskim i Cesarskim – sza! – co wskazuje nie tylko na wybiórczość, ale i na siłę żydowskiej propagandy. Nie ma jednak najmniejszego powodu, by jej ulegać, bo obowiązkiem człowieka rozumnego jest dociekanie prawdy.
Toteż nic dziwnego, że w awangardzie walki z próbami upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych” Żydzi mają wyraźną nadreprezentację i śmiało mogą licytować się z kolejnym, bodaj już trzecim, pokoleniem ubeckich dynastii o pierwszeństwo.
Na podstawie: michalkiewicz.pl
10 marca 2019 o 10:18
Polecam profil na Facebooku Joanna Teglund i jej profil na Twitterze @JoannaTeglund. Piszę tam ciekawe rzeczy o imigracji i tym podobnych sprawach.
10 marca 2019 o 12:54
Zachęcam, by wypełnić formularz rekrutacyjny – miejsce wszystkich nacjonalistów jest w NOP! To jest jedyna bezkompromisowa organizacja w Polsce.
http://www.nop.org.pl/rekrutacja
Buduj Narodową Rewolucję!