Ze wszystkich problemów mniejszościowych najmniejsze zainteresowanie w Polsce, poza ziemiami zachodnimi, budzi sprawa mniejszości niemieckiej. Niemniej sprawa ta jest jednym z najważniejszych zagadnień polskiej polityki narodowościowej.
Niemców na ziemiach naszych można by podzielić na kilka grup. Najsilniej związani z niemczyzną są Niemcy na Śląsku. Przywileje wygasłej ostatnio konwencji, silna łączność kulturalna z Rzeszą powodowały, że w tej grupie łączność z obcym państwem była najsilniejsza i najsilniejsze było nastawienie antypolskie. Drugą grupę stanowili Niemcy na wsi w województwach poznańskim i pomorskim. Do grupy tej nie przenikały wpływy polskie, gdyż żyli oni we własnych środowiskach, czy to wsiach, stworzonych przez kolonizację czy też w większych majątkach właścicieli Niemców, otaczających się swymi współrodakami.
Trzecia kategoria to Niemcy w miastach woj. poznańskiego i pomorskiego. Grupa to nieliczna, ulegająca w swej większości wpływom środowiska polskiego i powoli się asymilująca. Wreszcie czwartą, najsilniej ulegającą wpływom polskim, grupą byli Niemcy w reszcie ziem polskich. Była to grupa zdawało się skazana na wymarcie. Starsze pokolenie mówiło tylko po niemiecku, ale dzieci z rodzicami już po polsku, wnuki zaś czuły się już Polakami. Rozwój hitleryzmu w Niemczech zahamował rozwój naturalny wydarzeń. Odrodzenie nacjonalizmu niemieckiego pociągnęło za sobą odrodzenie poczucia narodowego, również poza granicami państwa niemieckiego. Niemcy hitlerowskie zaczęły coraz silniej oddziaływać na Niemców, mieszkających poza Trzecią Rzeszą. Jest to wynik struktury psychicznej idei nacjonalizmu, która budziła łączność w narodzie niemieckim niezależnie od jego granic. Wpływ hitleryzmu najmniejsze znaczenie miał, jeśli chodzi o grupę pierwszą. Tutaj poczucie łączności z narodem niemieckim było tak silne, że odrodzenie uczuć narodowych nie miało większego wpływu.
Największe zmiany dokonały się wśród Niemców, mieszkających na wsi woj. poznańskiego i pomorskiego (grupa druga), jako też grupy ostatniej. Na wsi pomorskiej i wielkopolskiej odrodzenie nacjonalizmu niemieckiego odegrało wielką rolę w kształtowaniu się uczuć zwłaszcza młodego pokolenia. Wzrosło nie tylko poczucie odrębności, ale zwłaszcza odżyła buta niemiecka. Częste napady parobczaków niemieckich na Polaków to przejaw odradzającego się nacjonalizmu. Tak samo wśród Niemców poza ziemiami zachodnimi np. w zachodnich i północnych powiatach b. Kongresówki, wśród tych, którzy tracili wszelkie poczucie łączności z niemczyzną przychodziło odrodzenie narodowe.
W miastach Wielkopolski i Pomorza hitleryzm na starsze pokolenie wywarł wpływ minimalny. Raczej budził polityczną niechęć, natomiast na młodsze pokolenie i tu ma wielki wpływ. Odrodzenie poczucia łączności z Rzeszą wzrosło. Z tym musimy się liczyć.
Jakie znaczenie ma to dla kształtowania się naszej wewnętrznej polityki? Ważnym wykładnikiem musi być zrozumienie psychiki niemieckiej. Liczy się ona z siłą, szanuje jedynie silnych. Jedynie Obóz Narodowo – Radykalny może przystąpić do rozwiązania tego problemu. Likwidacja mienia niemieckiego bez oglądania się na względy uboczne. Musimy odrobić to, cośmy stracili przez powolną i zbyt formalistyczną likwidację mienia niemieckiego na podstawie Traktatu Wersalskiego. Musimy pokazać silną i bezwzględną rękę w poczynaniach. Taka ręka gwarantuje szacunek w społeczeństwie niemieckim.
Silna ręka musi być jednak legalna. Niemcy będą mieli szacunek nawet wobec krzywdzącego ich prawa, ale nigdy nie zjedna sobie u nich powagi bezprawie. Silne i mocne zrealizowanie programu narodowo–radykalnego to rozwiązanie kwestii niemieckiej.
Michał Howorka
22 lutego 2019 o 14:59
Michał Howorka – wybitny narodowy radykał, choć trochę zapomniany.
Ten fragment jest kluczowy:
„Musimy pokazać silną i bezwzględną rękę w poczynaniach. Taka ręka gwarantuje szacunek w społeczeństwie niemieckim. Silna ręka musi być jednak legalna”.