Zarządcy „Polski Ludowej” pełzali przed komunistycznymi degeneratami z Moskwy, zarządcy demokratycznej Judeopolonii pełzają przed USraelem. Więzienia CIA na polskiej ziemi, udział w napaści na Irak, poparcie wojen w imię bezpieczeństwa syjonistycznego tworu – reżimowe szmaty nie znają granic kompromitacji Polaków i Polski. Stanisław Michalkiewicz słusznie zauważył przyczynę niepokojów na Bliskim Wschodzie oraz niewolnicze podejście przywódców polskiego bantustanu do zagadnienia polityki zagranicznej:
Afganistan, Irak, Jordania, Liban, Libia, Syria – te, wymienione w porządku alfabetycznym kraje, zostały pogrążone w krwawym chaosie. Przyczyny były różne; walki wewnętrzne – jak w Libanie, rozpanoszenie się cudzoziemskich milicji – jak w Jordanii, wojna domowa – jak w Syrii, wojna – jak w Iraku, czy „jaśminowa rewolucja” – jak w Libii – ale wszystkie one mają wspólny mianownik w postaci bezcennego Izraela. Odkąd na Bliskim Wschodzie pojawił się Izrael, ten region świata przypomina krostę, która powoduje permanentne i rozszerzające się stany zapalne – albo w postaci serii wojen, albo w postaci „operacji pokojowych” i „misji stabilizacyjnych”.
(…) Za ten radosny przywilej, to znaczy – za udostępnienie Stanom Zjednoczonym swego terytorium dla potrzeb amerykańskiej globalnej rozgrywki z Moskalikami, Polska musiała zapłacić łapówkę – oczywiście Żydom – no i zapłaciła, w postaci ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich. Apetyt wzrasta w miarę jedzenia, toteż żydowskie organizacje przemysłu holokaustu zwęszyły nowe możliwości finansowego szlamowania naiwniaków, co przyszło im tym łatwiej, że w roku 2000 niemiecki kanclerz Schroeder oświadczył, że „okres niemieckiej pokuty dobiegł końca”.
(…) Czy tedy namawianie się w Warszawie nad obezwładnieniem, czy może nawet rozbiorem złowrogiego Iranu, który – podobnie jak bezcenny Izrael, Polska i Stany Zjednoczone – jest członkiem ONZ, ale bez jego udziału w tej konferencji, jest aby na pewno dowodem respektowania zasady „suwerennej równości”? Dobrze byłoby, gdyby pan minister Krzysztof Szczerski przypomniał sobie konferencję w Jałcie w 1945 roku – bo przecież historia się powtarza i jeśli nawet teraz by się powtórzyła w stosunku do Iranu, to któż może nam obiecać, że kiedyś nie powtórzy się w stosunku do Polski, zwłaszcza gdy jakiś inny prezydent USA, albo nawet i ten sam, co podpisał ustawę 447, dokona kolejnego „resetu” w stosunkach z Rosją, czy kimkolwiek innym?
Na podstawie: michalkiewicz.pl
5 lutego 2019 o 10:42
Panowie i Panie. Pan Michalkiewicz to jedyna osoba która przewidziała dużo wcześniej co sie bedzie działo i miała odwagę o tym głośno mówić i pisać. Najgorsze jest to, że na naszych oczach dzieje sie to co przewidział. Rozbiór ukrainy jako podwalina do powstania judeopoloni! Musimy być przygotowani na najgorsze. Najważniejsze żebyśmy byli przygotowani
5 lutego 2019 o 17:09
Pan Michalkiewicz, słusznie, nazywa całą tą kaste Polskojęzyczną grupą rozbójniczą żerującą na właściwym narodzie Polskim. Nie ma lepszej charakterystyki tych parchów. Nikt, tak jak oni w ostatniej kampanii wyborczej, nie wytarł sobie plugawych mord Polską jej historią bohaterstwem i patriotyzmem. Nie możemy im tego zapomnieć!
ps Orzeł z czekolady przynajmniej jasno pokazywał gdzie tamte indywidua miały Polskę
5 lutego 2019 o 18:16
Do dziś pozostał smród po udziale Polaków w inwazji na Czechosłowację razem z bratnimi armiami Układu Warszawskiego. Po awanturze irackiej straciliśmy pod względem gospodarczym wszystko. Szabesgoje w kolejnych rządach liżą buty jankesko-koszernym panom.
7 lutego 2019 o 06:29
Możesz coś więcej?
Czymś LWP się szczególnie źle wyróżniło?
PS: jeśli mowa o gospodarce to dywersja zaczęła się wcześniej, uwalenie eksportu Orlików choćby.