Po katastrofie smoleńskiej mieliśmy do czynienia z pojawieniem się nowego ruchu parareligijnego. Po tragedii w Gdańsku, gdzie zamordowano prezydenta Gdańska, sytuacja się powtarza. Trafnie podsumował to jeden z liderów polskiego ruchu nacjonalistycznego:
Zwariowane Koło Historii. W Niemczech zaczęło się od SA i skończyło na SS, a w Polsce odwrotnie: najpierw SS (Sekta Smoleńska), teraz nadeszło SA (Sekta Adamowicz). Taka ta nasza inność.
Teraz czas na „miesięcznice gdańskie” i nienawistną wojnę z „mową nienawiści”. Już w trakcie ostatniego pożegnania, prezydent Sopotu Jacek Karnowski zapowiedział podążanie scenariuszem znanym z miast zachodniej Europy: „Taką Polskę, prawdziwie demokratyczną, europejską jak twój Gdańsk, my prezydenci polskich miast obiecujemy budować. Pawle, niech twój duch miłości, wolności i solidarności, duch wielkiego Gdańska pozostanie zawsze z nami”.
Jeden z modernistycznych zakonników na pogrzebie – pojawiło się sporo lemingów – wygłosił kazanie, które wprawiło w zachwyt TVN i innych „postępowców”. Bili brawo w kościele wszyscy rządzący wcześniej oszuści oraz wrogowie Wielkiej i Niepodległej Polski. My przypominamy słowa naszego Pana, znakomicie odnoszące się do wszystkich promotorów Nowego Wspaniałego Świata: „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18, 6).
Na podstawie: facebook.com/onet.pl
20 stycznia 2019 o 15:23
To dlatego Wanda nie chciała Niemca – u nas zawsze wszystko na odwrót
20 stycznia 2019 o 17:18
Co do PiS to zwrócę uwagę na znamienny szczegół: mówią o Rosiaku a milczą o Eugeniuszu Wróblu. Pozornie absurdalne prawda? Może po prostu w przekrzykiwaniu się sekt znikną wszelkie trudne pytania zarówno w kwestiach wewnętrznych jak i zewnętrznych (np kolejna syjonistyczna ustawa w USA, paliwa) co będzie obopólna korzyścią dla roszadującego establishmentu.
PS: Ja do tego nieopatrznie też spytam: czy przemówienie jego brata z ambony nie kwalifikuje się jako mieszanie kościoła do polityki?
21 stycznia 2019 o 01:08
„Ja do tego nieopatrznie też spytam: czy przemówienie jego brata z ambony nie kwalifikuje się jako mieszanie kościoła do polityki?”
NIE.
Mieszanie się Kościoła do polityki jest wtedy gdy np. jakiś ksiądz wypowie się na temat polityczny w duchu tradycjonalizmu czy nacjonalizmu. Za to gdy np. jakiś ksiądz wygłosi na temat polityczny swe poparcie dla pedalstwa, feminizmu, genderyzmu, pacyfizmu, przyjmowania raPEfugees i ich „integracji”, syjonizmu czy holo-biznesu- to NIE jest mieszanie się do polityki, tylko spełnienie obywatelskiego obowiązku płynące z ducha miłości, wolności i solidarności – jak długo jeszcze trzeba wam to goje powtarzać.
21 stycznia 2019 o 10:33
Nie ma co porównywać elitarnych formacji jakimi były SS i SA do demoliberalnych pomyleńców, bo różnica jakościowa jest między nimi ogromna.
22 stycznia 2019 o 20:39
Brawo, nareszcie jakiś głos rozsądku.
9 kwietnia 2021 o 12:17
SS nie było elitarną formacją