Polscy nacjonaliści również mogą czerpać z jego dorobku. Julius Evola był niewątpliwe jednym z najważniejszych dwudziestowiecznych krytyków nowoczesnej dekadencji i upadku, kapitalizmu i komunizmu, liberalizmu i marksizmu. Przypomnijmy jego ponadczasowe słowa na temat młodości i autentycznego radykalizmu:
Czy naprawdę „młoda” jest ta zobojętniała i wyzuta z zasad młodzież – owładnięta materializmem i ciasnym hedonizmem, niezdolna do jakiegokolwiek entuzjazmu, niezdolna do bycia konsekwentnym, którą ożywiają jedynie mecze piłki nożnej i wyścigi motocyklowe? Należałoby raczej powiedzieć, że ta „młodzież” była martwa jeszcze zanim się narodziła. Dziś, każdy kto nie robi kroku w tył, kto żyje ideą, każdy zdolny by stać wciąż prosto, gardząc wszystkim tym co cherlawe, krętackie, podstępne, tchórzliwe, niezależnie od swego wieku, ma w sobie więcej „młodości” niż ta osobliwa „młodzież”.
Największą ambicją nie powinno być bycie rewolucjonistą bez względu na koszty, lecz raczej bycie eksponentem tradycji, depozytariuszem przekazywanej przez pokolenia siły, która powinna być wzmacniana i zwiększana przez wszystko to, co pozwoli zabezpieczyć niewzruszoność jej kierunku. Tyczy się to też domeny idei, i jedną z miar wewnętrznej świeżości jest zdolność zrozumienia, że prawdziwe idee są ponad wszelkimi uwarunkowaniami, i że to właśnie poprzez nie prawdziwa osobowość uzyskuje swoją wartość: nie poprzez bałamutny impuls rewolucyjny, nie poprzez powzięty z góry brak zaufania do przeszłości, nie poprzez chaotyczny dynamizm w którym uzewnętrznia się jedynie brak prawdziwej wewnętrznej formy.
Polecamy teksty Juliusa Evoli, które ukazywały się na łamach magazynu „Szczerbiec”. Szczegóły TUTAJ.
Na podstawie: „Ricognizioni: uomini e problemi”/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze