Stanisław Michalkiewicz udzielił wywiadu kanałowi Polskie Sprawy. Stawia w nim tezę, że mamy w Polsce do czynienia z narodzinami „przemysłu molestowania” wzorowanym na „przemyśle Holokaust”.
Michalkiewicz został zapytany przez prowadzącego wywiad o proces jaki grozi mu ze względu na komentarz dotyczący wyroku w sprawie gwałtów na nieletniej i przyznanego przez sąd gigantycznego odszkodowania ze strony Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, do którego należał skazany ksiądz. Przypomnijmy, że sąd przyznał ofierze 1 mln zł oraz dożywotnią rentę w wysokości 800 zł.
Przewielebny ojciec Grzegorz Kramer SJ wytknął mi nieubłaganym palcem zejście „poniżej poziomu człowieczeństwa”, a pan red. Tomasz Terlikowski, też zawodowy katolik, nabrał nawet podejrzeń, czy przypadkiem nie jestem przedstawicielem Antychrysta na Polskę. Dotychczas za ambasadora Belzebuba na Polskę, a w każdym razie – na województwo pomorskie uchodził pan Adam Darski, który nawet przybrał sobie pretensjonalny pseudonim „Nergal”, od jakiegoś mezopotamskiego diabła, ale pan red. Terlikowski też coś tam przecież musi wiedzieć, a któż może lepiej znać Antychrysta od niego? Powodem zaś było to, że nie wyraziłem świętego oburzenia wyczynami księdza-erotomana, tylko zwróciłem uwagę na konsekwencje odejścia od zasady indywidualizacji odpowiedzialności na rzecz odpowiedzialności zbiorowej, czego dokonała pani sędzia Anna Łosik. Wydaje mi się tedy, że klangor został podniesiony nie bez kozery. Oto na naszych oczach, obok przemysłu holokaustu, który przeżywa okres niebywałej koniunktury, rodzi się przemysł molestowania, dla którego odejście od zasady indywidualizacji odpowiedzialności na rzecz odpowiedzialności zbiorowej jest warunkiem sine qua non, a ponieważ stary żydowski finansowy grandziarz przeznaczył na „społeczeństwo otwarte”, czyli na przerabianie tradycyjnych narodów na tak zwany „nawóz historii” aż 18 miliardów dolarów, to nic dziwnego, że rewidenci cnoty i moralni wrażliwcy mnożą się jak króliki, bo nawet za okruszki ze stołu pańskiego można żyć dostatniej, chociaż oczywiście Polska ot tego w żadną siłę nie urośnie.
Na podstawie: nczas.com/michalkiewicz.pl
Najnowsze komentarze