Przywódca libańskiego Hezbollahu Hassan Nasrallah oświadczył, że jego ruch zdołał wejść w posiadanie „wysoce precyzyjnych rakiet” mimo ataków Izraela w Syrii, przeprowadzanych, aby mu w tym przeszkodzić.
„To już fakt. Ruch oporu jest w posiadaniu pocisków o wysokiej precyzji (…) Jeśli Izrael narzuci wojnę Libanowi, zgotuje sobie los, którego nie jest w stanie przewidzieć” – ostrzegł Nasrallah. Według izraelskich źródeł wojskowych, Hezbollah ma na swym uzbrojeniu 100 do 120 tysięcy rakiet i pocisków krótkiego zasięgu, a ponadto setki pocisków dalekiego zasięgu. Przywódca Hezbollahu oskarżył w czwartek Izraelczyków o to, że „dzień i noc próbują go zabić”, tak że jest on zmuszony od lat mieszkać w miejscu okrytym całkowitą tajemnicą i rzadko pokazuje się publicznie.
Biały Dom obawia się wciągnięcia przez Izrael do wyniszczającej wojny z Hezbollahem, wspieranym przez Iran. Związany z „Washington Post” dziennikarz Bon Woodward właśnie opublikował książkę: „Fear: Trump in the White House,” w której opisał szczegóły dotyczące obaw zgłaszanych przez jednego z analityków wywiadu odpowiedzialnego za sprawy Bliskiego Wschodu. Popierana przez Iran organizacja – jak podkreślił Derek Harvey – jest znacznie silniejsza niż podczas Drugiej Wojny Libańskiej z 2006 roku, czyniąc Izrael „bezbronnym” państwem „niezdolnym do obrony przed atakami rakietowymi”. Wkrótce po objęciu fotela w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, Harvey, były pułkownik, zdeterminowany, by zwalczać wpływy Iranu, zorganizował spotkanie z zięciem i doradcą prezydenta Donalda Trumpa, Jaredem Kushnerem. „Głównym zmartwieniem Harveya na Bliskim Wschodzie był Hezbollah”, pisze Woodward. „Wrażliwe informacje wywiadowcze pokazały, że Hezbollah miał ponad 48 tys. pełnoetatowych żołnierzy w Libanie, stanowiąc egzystencjalne zagrożenie dla państwa żydowskiego” – kontynuuje. „Mieli 8000 sił ekspedycyjnych w Syrii, Jemenie i oddziały komandosów w całym regionie”.
Kult poświęcenia, walka w imię Libanu i libańskiego narodu, podkreślanie prymatu Wartości, zaangażowanie społeczne, Hezbollah przypomina chociażby działania rumuńskiego Legionu Archanioła Michała. Potwierdza także słowa Dereka Hollanda, iż Europa nie ma monopolu na politycznych żołnierzy.
Na podstawie: PAP/nacjonalista.pl/pch24.pl
21 września 2018 o 16:08
Hezbollah to nasi sojusznicy w walce z międzynarodowym syjonizmem i jego agenturą.