Niezwykła postać, jeden z głównych przedstawicieli niemieckiej Rewolucji Konserwatywnej, przeciwnik marksizmu i liberalizmu. Jego słowa mają ponadczasowy charakter – wystarczy słowa „niemiecki” i „Niemcy” zastąpić słowami „polski” i „Polska”. Ten uniwersalny żar nacjonalizmu:
Jesteśmy dynamitem pod skorupą istniejącego państwa, mającym zrobić wyrwę dla nowego państwa. Czy boicie się represji, prześladowań i zakazów? Młody ruch, który nie rośnie dzięki nim, nie zasługuje na nic lepszego niż miejsca w parlamencie. Pytany jestem czasami o to, co jest znamieniem prawdziwego nacjonalisty. Więc odpowiadam: ten, kto to, co niemieckie jak takie ostatnie, niewidzialne i odporne na każdą magię ziarno, którego nie dotyka żadna zmiana postaci i które w każdej chwili skrywa w sobie śmiercionośny płomień woli – kto więc to, co niemieckie tak przechowuje w sobie, milczące, nie do zaatakowania i w każdej chwili gotowe do ataku, ten jest w moich oczach nacjonalistą.
Matematyka życia ma własne prawa: zgodnie z nią całość jest czymś więcej niż sumą swoich części, małżeństwo czymś więcej niż mężczyzną i kobietą, przyjaźń czymś więcej niż dwoma ludźmi, naród czymś więcej niż może to wyrazić wynik powszechnego spisu ludności. To dziwne, więcej, ta irracjonalna wielkość życia nie dająca się zważyć, zmierzyć, policzyć lub w jakiś inny sposób wykalkulować, wydaje nam się tym, co naprawdę czyni życie wartym życia.
Naszą nadzieję pokładamy w młodych ludziach cierpiących na podwyższoną temperaturę, gdyż zżera ich zielony ropień obrzydzenia, w duszach wypełnionych dumą hiszpańskich grandów, w tych, którzy podobni do chorych skradają się pomiędzy porządkiem koryt. Naszą nadzieję pokładamy w rewolcie, która przeciwstawia się panowaniu przytulności i która potrzebuje broni zniszczenia przeciw światu form, potrzebuje materiału wybuchowego po to, aby przestrzeń życia wymieciona została dla nowej hierarchii. Wystrzegajmy się największego niebezpieczeństwa, jakie istnieje – baczmy, aby życie nie stało się dla nas czymś zwyczajnym. Niezależnie jaką materię trzeba opanować i jakie środki są do dyspozycji – owa temperatura krwi, która wchodzi w bezpośrednią styczność, nie może zostać utracona. Wróg, który ją posiada jest dla nas cenniejszy niż przyjaciel, który jej nie zna.
Ernst Jünger był jednym z Nas. Polecamy także jego teksty na łamach magazynu „Szczerbiec” – szczegóły wydawnictwa TUTAJ.
Na podstawie: nacjonalista.pl/Szczerbiec
20 września 2018 o 02:04
Tak właśnie pisał najlepszy Juenger – ten z czasów republiki weimarskiej. Po wojnie trochę niestety jakby zdekadenciał, do tego stopnia, że przerabiał swoje młodzieńcze prace i usuwał z nich co bardziej radykalne fragmenty, licząc może na to, że panujące w Niemczech i Europie liberalne ścierwa przestaną go oskarżać o „nazizm” czy inne jeszcze „grzechy” przeciw ścierwu liberalnej ideologii. Ale mniejsza o to. Czytanie młodego Juengera to naprawdę uczta dla intelektu.
3 sierpnia 2019 o 01:11
Polecam lekturę „Publicystki politycznej”:
https://www.nacjonalista.pl/2010/05/02/ernst-junger-publicystyka-polityczna/
8 sierpnia 2020 o 12:19
Ernst Jünger (ur. 29 marca 1895 w Heidelbergu, zm. 17 lutego 1998 w Riedlingen) – niemiecki pisarz.
Ernst Jünger był niemieckim nacjonalistą, ale nacjonalizm pojmował na własny sposób. Podczas pierwszej wojny światowej jako żołnierz był wielokrotnie ranny i wyróżniany najważniejszymi odznaczeniami II Rzeszy, w czasie drugiej – już jako oficer – przebywał głównie w Paryżu. Jünger zachowywał dystans zarówno do NSDAP, do której nigdy nie przystąpił, jak i do osoby Hitlera. Powieść Jüngera Na marmurowych skałach postrzega się jako metaforyczną krytykę nazizmu.
Jünger przeprowadzał na sobie eksperymenty z wieloma narkotykami – m.in. jako jeden z pierwszych opisywał doświadczenia z LSD (znał się z jego odkrywcą, Albertem Hofmannem). Podróże pod wpływem psychodelików zainspirowały go do napisania Drogen und Rausch (Przybliżenia. Narkotyki i upojenie). Pisarz zajmuje się w niej filozoficznym aspektem odurzenia, ksiązka stanowi studium ludzkich transgresji i środków, za pomocą których ludzie przekraczali granice rzeczywistości. Ponadto pasją, która pochłaniała go przez całe życie, było zbieranie owadów.
Urodził się jako pierwsze dziecko aptekarza. W czasie jego dzieciństwa rodzina przenosiła się kilkakrotnie, między innymi do Hanoweru, gdzie Ernst uczęszczał do gimnazjum. Jako 18-latek pod wpływem książek opisujących przygody europejskich kolonizatorów w Afryce, zgłosił się do służby w Legii Cudzoziemskiej. Szybko jednak powrócił do Niemiec na skutek interwencji swojego ojca.
W 1914, po wybuchu wojny, zgłosił się na ochotnika do armii. W listopadzie 1915 został skierowany na front do Szampanii. Służył na froncie zachodnim, głównie we Francji. W ciągu kolejnych czterech lat czternastokrotnie był ranny, został odznaczony między innymi Krzyżem Żelaznym I klasy oraz Orderem Pour le Mérite – jako jeden z ostatnich. Był ostatnim żyjącym kawalerem tego orderu. Zakończył wojnę jako dowódca kompanii szturmowej w stopniu porucznika.
Po wojnie wydał swoje okopowe wspomnienia, które zostały entuzjastycznie przyjęte przez prawicową prasę. W 1923 zawiesił karierę w wojsku. Zajął się studiami – zoologią i filozofią – których jednak nie ukończył. Zwrócił się ku pracy pisarskiej i dziennikarskiej. Po przejęciu władzy przez nazistów odrzucił ich propozycje zajęcia miejsca w Reichstagu oraz członkostwa w tzw. akademii poetów (Dichterakademie). Pociągnęło to za sobą różne nieprzyjemności, m.in. przeszukanie mieszkania przez Gestapo.
W 1939 wydał powieść Na Marmurowych Skałach, która zapoczątkowała serię powieści fantastycznych w jego twórczości. Kolejne były: Heliopolis (1949), Szklane pszczoły (1957), Eumeswil (1977) oraz Problem Aladyna (1983). W Szklanych pszczołach Jünger poddał konserwatywnej krytyce rozwój techniczny – przeciwstawiał technikę naturze oraz zwrócił uwagę na zagrożenia ze strony postępu technicznego, a także na potrzebę przeciwdziałania im.
Po wybuchu wojny Jünger jako oficer Wehrmachtu został skierowany do stolicy okupowanej Francji, gdzie zajmował się cenzurą listów. W tym okresie nawiązał stały kontakt z przedstawicielami paryskich elit kulturalnych pozostałych po klęsce 1940 we Francji. Spotkał się m.in. z Jean-Paulem Sartrem i Picassem.
Po ostatecznej klęsce III Rzeszy pisarz nie zgodził się na wypełnienie denazyfikacyjnego kwestionariusza i otrzymał zakaz publikacji w brytyjskiej strefie okupacyjnej, który został uchylony w 1949. Wtedy mieszkał już w Wiflingen w Badenii-Wirtembergii. W dalszych latach swojego życia wciąż podróżował, brał udział w spotkaniach upamiętniających ofiary wojen, wydawał kolejne książki. Otrzymał wiele nagród literackich oraz niemieckich odznaczeń, w tym Order Zasługi Republiki Federalnej Niemiec.
8 sierpnia 2020 o 12:19
Polecam lekturę „Publicystki politycznej”:
https://www.nacjonalista.pl/2010/05/02/ernst-junger-publicystyka-polityczna/
6 lutego 2023 o 00:51
Musimy dopiero stać się dynamitem!