Piloci kamikaze to jeden z symboli japońskiego nacjonalizmu. Fanatyzm i poświęcenie dla narodu i ojczyzny. Savitri Devi, jedna z czołowych postaci powojennego narodowego socjalizmu, doceniała ich bohaterstwo oraz wspólnotę postawy z europejską Tradycją:
Istnieje kilka popularnych aforyzmów, które dobrze ilustrują ducha Shinto. Oto jedno z nich: „Kiedy przychodzi umrzeć, bądź jak sakura (kwiat wiśni). Kiedy burza targa drzewem, z pewnością przewrócisz się i zginiesz. Ale przynajmniej zginiesz z gracją.”
Japończycy od zawsze wiedzieli jak ginąć z gracją oraz zawsze wiedzieli jak zachować dumnie swą twarz i żyć zgodnie ze swoimi wartościami. Nie można nie wspomnieć tu o słynnych pilotach kamikaze, którzy dobrowolnie wybierali pewną śmierć na pokładach swoich samolotów, które zmieniały się w „latające bomby”. Ci młodzi ludzie poświęcali swe życia dokonując samobójczych ataków na amerykańskie okręty wojenne (głównie na lotniskowce). Szczególnie warte zapamiętania są ich ataki na okręty „Repulse” oraz „Prince of Wales”. Piloci ze zniecierpliwieniem wyczekiwali na swój „wielki dzień” – dzień poświecenia; byli szczęśliwi, że mogli ginąć za cesarza i ojczyznę.
W swych ostatnich myślach wspominali swój krótki żywot i swoją lojalność wobec Wschodzącego Słońca, którego ucieleśnieniem była słoneczna dynastia japońskich cesarzy. W ostatnich chwilach życia, tuż przed rozbiciem swych samolotów, wznosili na całe gardło swój okrzyk bojowy: „Heike Tenno Banzai”, który odpowiednio wyrażał stan ich ducha. Następnie zaś, spokojnie i niewzruszenie, kierowali swoje wypełnione materiałami wybuchowymi samoloty na cele, w które zdecydowali się uderzyć.
Nie zapominajcie, drodzy japońscy przyjaciele, że wcześniej Aryjczycy, podobnie jak i wy, byli „czcicielami słońca”, oddanymi wyznawcami kultu bohaterów oraz idei krwi i ziemi! Jeden z waszych rodaków, który pracował w japońskiej ambasadzie w Kalkucie w 1940 roku, słusznie powiedział mi, że „Wasz Narodowy Socjalizm jest dla nas tylko zachodnią wersją Shinto!”
Na podstawie: nacjonalista.pl/odalapl.blogspot.com
5 września 2018 o 00:09
Chwała pilotom kamikaze, chwała japońskim nacjonalistom!
9 września 2018 o 23:35
„Wasz Narodowy Socjalizm jest dla nas tylko zachodnią wersją Shinto!”
Co prawda to prawda, wydaje się, Japończycy naprawdę bili się najlepiej, najmężniej, najtwardziej ze wszystkich narodów walczących w ostatniej wojnie. Fenomen kamikaze jest naprawdę unikalny. Ich fanatyzm, waleczność i ofiarność można porównać jedynie do wyczynów Waffen SS.