Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Niemieccy narodowi rewolucjoniści z ruchu Der Dritte Weg (Trzecia Droga) zorganizowali w Kirchheim w Turyngii zlot pod nazwą „Jugend im Sturm” (Młodzież w natarciu). Wzorując się w pewnym sensie na szwedzkich kolegach z Nordyckiego Ruchu Oporu pokazali, jak powinny wyglądać tego typu wydarzenia. Dyskusje i wykłady na tematy ideologiczne, miniturniej sportów walki, występy zespołów nacjonalistycznych, stoiska z tradycyjną żywnością i materiałami propagandowymi – dla każdego coś interesującego. Dawno w Niemczech nie było organizacji, która kładzie tak duży nacisk na ideologię i jakość działaczy. Polityczni Żołnierze są dziś potrzebni w całej Europie.
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
7 sierpnia 2018 o 00:52
Mimo ogólnie pozytywnego charakteru tego ugrupowania muszę się jednak przypieprzyć do jednej kwestii. Postulat rewizji granic z Polską jaki mają w programie jednak zawsze będę uważał za wrzód na dupie
10 sierpnia 2018 o 21:23
. Postulat rewizji granic z Polską jaki mają w programie..NIE TYLKO ONI ZRESZTĄ..!!
10 sierpnia 2018 o 21:53
Martwy i odjechany postulat nie powinien mieć wpływu na docenienie ich pracy – w krótkim czasie udało się stworzyć profesjonalną organizację.
NPD też swego czasu podnosiła dziwne i nierealne postulaty, a dziś z zazdrością patrzą na Polskę, Udo Voigt broni jej na forum europarlamentu i wrzuca zdjęcia z wakacji w naszym pięknym kraju.
12 sierpnia 2018 o 01:26
Ja wiem, że nie należy patrzeć na nich wylącznie przez pryzmat ich rewizjonizmu granicznego, ja im mawet życzę zwycięstwa w wyborach i przejęcia władzy, jednak polscy nacjonaliści nie powinni bagatelizować tej kwestii, w ostateczności gdyby NPD, czy Der Dritte Weg przejęły by władzę w Niemczech to mieliby duże możliwości na naciskanie na Polskę i ogólnie państwo polskie możliwe, że miałoby kolokwialnie „uprzykszane życie” z racji o wiele mniejszej siły dysponowanej niż taką, co mają Niemcy. Drugi raz powtórzę – życzę im zwycięstwa w wyborach, jednak do tego czasu dobrze byłoby, żeby Polska pod względem siły szeroko rozumianej wyrównała się z Niemcami, albo, żeby osiągnęła taką siłę, żeby była odporna na ewentualne ataki i naciski ze strony Niemiec. To, że Der Dritte Weg, czy NPD chcą dogadać się z Polakami zasługuje na uwagę, jednak rewizjonizm graniczny powinien zapalać czerwoną lampkę u nacjonalisty polskiego, że prędzej, czy później mogą oni się stać szowinistami (chociaż nie biorę tego za pewnik), tak jak stało się z Korpusem Narodowym (chociaż ja uważam, że wina częściowo leży po stronie antyukraińskich szowinistycznych idiotów z Polski). Hitler zresztą do pewnego czasu też był propolski, potem wiadomo co się stało (nie chcę oczywiście porównywać niemieckich nacjonalistów do Hitlera, ale samo skojarzenie się nasuwa). W każdym razie dla polskiego nacjonalisty musi być jasne, że rozmawiając z niemieckimi nacjonalistami oddawanie naszych ziem zachodnich nie wchodzi w rachubę, bo byłoby to idiotyzmem oddawać pół obszaru Polski, w dodatku ekonomicznie najlepszego wiedząc jednocześnie, że Kresów Wschodnich i tak nie odzyskamy (zresztą wojny Polski z bratnimi białymi narodami o historyczne ziemie, gdzie na większości tego obszaru nie ma już Polaków, w dodatku nic by nam to ekonomicznie nie dało to po prostu porażka, co innego gdyby Polacy na Litwie, czy Białorusi, bo tam ich jest więcej byliby zagrożeni, na razie trzeba dyplomatycznie walczyć o ich prawa), poza tym mamy dzisiaj najlepszy strategicznie kształt granic i względnie monoetniczny kraj (imigracja z ostatnich lat tego nie zmienia na razie), pytanie co by niemieccy nacjonaliści zrobili z Polakami tam mieszkającymi? Licząc na to, że już 20-25% mieszkańcow nie jest Niemcami jeszcze bardziej zmiana granic „odniemczyła by” ich kraj, chyba że oni są bardziej „rasowo-obywatelskimi” nacjonalistami i uznają każdego Europejczyka uważającego się za Niemca za przedstawiciela narodu niemieckiego. Jednym słowem nie jestem przeciwko niemieckim nacjonalistom, ale zawsze będę wrażliwy na ich rewizjonizm graniczny, bo to jest kwestia racji stanu, ja sam nie popieram idiotyzmu o nazwie irredentyzm u Polaków i musi się to stać paradygmatem wszystkich myślących europejskich nacjonalistów. Na koniec mam pytanie do redakcji, czy są takie niemieckie ugrupowania nacjonalistyczne akceptujące współczesne granice? Pytam z ciekawości, nie z niechęci do ugrupowania z artykułu (powtórzę – które oczywiście szanuję)
21 sierpnia 2019 o 21:07
Dość ciekawy tekst poświęcony szowinizmowi i Europie na stronie Der Dritte Weg:
https://der-dritte-weg.info/2018/04/den-chauvinistischen-diskurs-brechen-fuer-ein-europa-der-nationalen-solidaritaet/