Antyfaszyści, George Soros i międzynarodowi Żydzi, Adam Michnik i lewackie przygłupy – do grona atakujących polski nacjonalizm dołączył w ostatnim czasie modernistyczny Episkopat Polski. Na temat pielgrzymek organizowanych przez różne środowiska, także narodowe, wypowiedziała się Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. W dokumencie podpisanym przez biskupa Krzysztofa Zadarko czytamy m.in.:
W pamięci mamy słowa największego Polaka i Pielgrzyma, św. Jana Pawła II: „Prawdziwy patriota nie zabiega nigdy o dobro własnego narodu kosztem innych. (…) Nacjonalizm, zwłaszcza w swoich bardziej radykalnych postaciach, stanowi antytezę prawdziwego patriotyzmu i dlatego dziś nie możemy dopuścić, aby skrajny nacjonalizm rodził nowe formy totalitarnych aberracji. To zadanie pozostaje oczywiście w mocy także wówczas, gdy fundamentem nacjonalizmu jest zasada religijna, jak się to niestety dzieje w przypadku pewnych form tak zwanego „fundamentalizmu” (przemówienie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 1995 r.). Nacjonalista nie jest więc patriotą. Prawdziwy patriota, miłujący swój naród, nie ulega agresji i instynktom nakazującym wykluczanie i stygmatyzowanie społeczne innych osób, różniących się światopoglądem, wiarą, pochodzeniem etnicznym czy odcieniem skóry.
Bełkot podparty słowami jednego z czołowych modernistów nie przestaje być bełkotem. Zanim ktokowiek wypowie się na temat polskiego nacjonalizmu powinien zapoznać się z jego dorobkiem, a nie informacje czerpać od kolegów rabinów.
Sprawdźmy, jakie są efekty wdrażania posoborowych aberracji i „nauczania Jana Pawła II” w Polsce. Niezależna amerykańska firma badawcza Pew Research Center porównała religijność ludzi przed czterdziestką i po czterdziestce w 108 państwach na całym świecie. Ze wszystkich przebadanych państw, największy spadek religijności – z generacji na generację – nastąpił w Polsce. Cotygodniowe uczestnictwo w mszach deklaruje 55 proc. Polaków i Polek powyżej 40 roku życia. Wśród młodszych – tylko 26 proc. Różnica to aż 29 punktów procentowych….Na szczęście ruch Tradycji Katolickiej, potępiany i prześladowany wielokrotnie przez modernistycznych biskupów, rośnie w siłę z każdym dniem.
Na podstawie: opoka.org/nacjonalista.pl
22 grudnia 2018 o 17:11
I czemu się tu dziwić?Ja jako zagorzały sedewakantysta niczego dobrego po modernistycznych błaznach nigdy się nie spodziewałem.
A co do nacjonalizmu i patriotyzmu to każdy nacjonalista jest z automatu patriotą ale nie każdy patriota jest nacjonalistą i większość nie jest.Patriotyzm jest miłością własnego kraju a nacjonalizm miłością własnego narodu – jedno wspomaga drugie.Jak można kochać ziemię,niziny,wyżyny,góry,jeziora,rzeki,faunę i florę etc nie kochając ludzi???
Ale patriotyzm jest ,,tylko” uczuciem podczas gdy nacjonalizm jest myślą,planem i działaniem.Patrioityzm bez nacjonalizmu jest jak pistolet bez amunicji – po co komu coś takiego???