Niniejszy wpis zainspirowało kilka znalezionych w sieci cytatów z Yusry Khogali, liderki ruchu Black Lives Matter. I chociaż jej stwierdzenia mogą wydać się absurdalne i niegodne uwagi, postanowiłem wykorzystać je do wyjaśnienia kilku kwestii – żyjemy wszak w czasach, gdy nawet sprawy najoczywistsze wymagają naświetlenia i przypominania.
Na Facebooku pani Yusra pisze, co następuje: Białe osoby nie są ludźmi, w istocie biała skóra oznacza, że są to istoty człekokształtne. Wszystkie fenotypy istniejące u białych ludzi mają genetyczną wadę. Dowodzić ma tego wyższe stężenie inhibitorów enzymatycznych hamujących produkcję melaniny u rasy białej. Melanina – wg Yusry Khogali – umożliwia lepsze przyjmowanie światła przez czarną skórę i zachowanie go w trybie pamięci. Czarna skóra przetwarza światło na wiedzę i pobiera ją bezpośrednio z energii kosmicznej, z którą się w ten sposób komunikuje.
Po kolei. Podstawowym błędem pani Yusry jest założenie, jakoby melanina ułatwiała pochłanianie światła przez skórę. To zupełnie niedorzeczne, ponieważ akurat melanina spowalnia ten proces, dlatego wydziela się podczas zbyt silnego oddziaływania promieni słonecznych na ciało. Skóra Murzynów zawiera duże jej ilości niezależnie od intensywności światła słonecznego. Sprawia to, że czarnoskórzy są wyjątkowo „odporni” na światło Słońca – przyswajają je bardzo powoli. Z tego powodu przed tysiącleciami rasa ta została umieszczona w najbardziej nasłonecznionym miejscu Ziemi, co umożliwia jej zaabsorbowanie większych ilości energii słonecznej, mimo opornej, ciemnej karnacji.
Za niewłaściwym rozumowaniem pani Yusry Khogali kryje się inne fałszywe przekonanie: o szkodliwym wpływie światła słonecznego na cerę. Prowadzona od lat propaganda antysłoneczna wymierzona została w aryjski kult solarny. Wychodząc z takiej kłamliwej przesłanki utrzymuje się, iż melanina stanowi czynnik chroniący człowieka przed rakiem skóry spowodowanym nadmiernym działaniem promieni słonecznych. Tymczasem to właśnie niedobór światła słonecznego wywołuje u ludzi raka skóry. Skóra Aryjczyków jest znacznie bardziej wrażliwa na światło i reaguje na nie szybciej, przeto nasza rasa może żyć nawet w słabo nasłonecznionych obszarach Ziemi bez specjalnej szkody dla zdrowia. Rasa czarna dotkliwiej odczuwa brak słońca, o czym świadczy choćby wysoka zachorowalność na raka skóry wśród Afroamerykanów – znacznie wyższa niż u innych mieszkańców Ameryki.
Pani Yusra Khogali słusznie kojarzy światło Słońca z wiedzą; w trakcie kontaktu ze Słońcem rzeczywiście dochodzi do pobierania wysokiej jakości informacji kosmicznej. Możliwość taką posiada każda rasa, jakkolwiek biali ludzie są w tej dziedzinie najlepiej predysponowani z powodu… najniższego stężenia melaniny w skórze i tęczówce, jeśli już chcemy trzymać się tego fizjologicznego kryterium.
Sianie międzyrasowej nienawiści to dzieło ciemnych sił, które chcą odwrócić uwagę od głównego wroga wszystkich ras, czyli międzynarodowego żydostwa. Wytaczanie dział przeciwko białej rasie to dodatkowo generowanie kompleksów z nadzieją, że ogłupiona lewackimi ideałami biała młodzież zacznie się krzyżować z czarnymi dla poprawienia swoich genów. Temu samemu służy zresztą propaganda bezwzględnej „miłości” i „pokoju” między rasami, mająca doprowadzić do ich niekontrolowanego mieszania się. Cel to przede wszystkim zanik białej rasy, obdarzonej przez przyrodę największymi zdolnościami wychwytywania boskiej mądrości z kosmicznego oceanu danych.
Jednak biała rasa przetrwa, a zwycięstwo sił Światła na Ziemi i zaistnienie mądrego pokoju jest nieuniknione. Świadczy o tym coraz większa (choć procentowo może i znikoma) liczba białych ludzi powracających do aryjskich tradycji i rozwijających świadomość swojego przeznaczenia na naszej planecie i w całym Wszechświecie. Sława Aryjskiego Rodu, pokój wszystkim rasom.
Żdan Borod
Najnowsze komentarze