Demoliberalny System ma niesamowitą zdolność produkcji osób i środowisk, które skutecznie kanalizują społeczne niezadowolenie i pozują na antysystemowców. Wszyscy pamiętają o „sile, jakiej się partiom nie śniło” i późniejszych pączkowaniach/transferach/kolejnych bitwach w szambie. Medialny błazen o intelekcie przedwojennego fornala, Adam Andruszkiewicz, rozstał się ostatecznie z tworem o nazwie Endecja i zajął się budową „Drużyn A”. Szympansy w Polsce pozostawały niezagospodarowane i odpowiedziały na apel Adama z Podlasia. Nie trwało to długo, gdyż ostatecznie sepleniący „narodowiec” za ilość lajków został wiceministrem cyfryzacji…
Z Endecją ostatecznie pożegnał się (co za zaskoczenie, LOL) także znany obrotowiec Rafał Ziemkiewicz – zwolennik legalizacji homozwiązków, miłośnik Izraela, który wspólnie z Michnikiem atakował Marsz Patriotów. Jak napisał:
Projekt „Endecja” okazał się fiaskiem. Nie wgłębiłem się w porę w statut stowarzyszenia, które postanowiłem firmować własną twarzą i nie poddałem go stres-testowi, co będzie, jeśli sprawy pójdą źle. A niestety poszły źle.
Człowiek, który regularnie gości i ma programy w reżimowej TVP, chce wciąż budować „alternatywę dla PiS”. Czy ci kretyno-narodowcy czasem się słuchają? Czy ktoś o zdrowych zmysłach może podejrzewać, że osoba bezpośrednio zależna od Systemu będzie w stanie go zmienić?
Nasze zdanie o „narodowcach” nie zmienia się – są oni wrogami nacjonalizmu i nacjonalistów. Im szybciej ta prawda dotrze do wielu osób, tym lepiej. Zamiast więc narzekać lub tworzyć „nowe jakości”, których „ideologią” jest personalna nienawiść, zachęcamy do wypełnienia formularza rekrutacyjnego TUTAJ.
Na podstawie: dorzeczy.pl/nacjonalista.pl
3 marca 2019 o 20:58
„Narodowe” gównojady to kontrolowana opozycja, coś na kształt Michnika i Kuronia w PRL-u.