Ruch narodowo-radykalny prześladowano. Nie pozwolono mu działać legalnie. Więc działa nielegalnie lub w formach, które krępują jego prężność. Ale stłumić się go nie da. Nawet nie można go już wepchnąć w podziemia, bo się tam nie pomieści. Nie można tłumić lub zmuszać do nielegalnego działania ruchu, który walczy o wielkość Polski, ruchu, w którym znalazły się najbardziej patriotyczne żywioły i do którego przyznaje się większość młodego pokolenia.
Ruch narodowo-radykalny musi zatem zdobyć swobodę rozwoju. Prężność polityczna narodowych elementów winna znaleźć pole do wyładowania się i pracy. Energię narodową, przejawiającą się w tych ciągle powstających grupach, trzeba włączyć w jeden nurt, by nie rozpraszała się w wielu kierunkach. Ruch narodowo-radykalny jest naturalnym przejawem dojrzałości politycznej powojennego pokolenia, musi przeto znaleźć swą naturalną jawną formę organizacyjną.
Dziś w Polsce tylko dwa ruchy wiedzą wyraźnie czego chcą i dążą do zasadniczych przemian politycznych; marksizm, reżyserujący tzw. „frontem demokratycznym” (fołksfrontem) i ruch narodowo-radykalny. Nie dziwota. że PPS wraz z przybudówkami konkretnego przeciwnika widzi w grupach narodowo-radykalnych, uważając je słusznie za awangardę obozu narodowego. Więc oczywiście biją w nie argumentami o wielkim kalibrze, że ruch narodowo-radykalny to reakcja społeczna i faszystowska na usługach wielkiego kapitału, to walka z demokracją i wolnością, ślepe kopiowanie hitleryzmu i faszyzmu itp. Wtórują im często pisma „narodowo-chrześcijańskie”, wreszcie endecy i byli endecy przedwojennego autoramentu. Te wszystkie zarzuty są śmieszne. Np. kopiowanie obcych wzorów: żaden ruch polityczny w Polsce nie pragnie i nie szuka tak żarliwie polskich samodzielnych rozwiązań ideowych, jak ruch narodowo-radykalny. Najlepszym tego dowodem to nawiązywanie do tych tradycji politycznych i kulturalnych naszej przeszłości, w których ujawnia się poczucie wielkości narodowej, misji dziejowej i polski styl myślenia.
Nie walczy ruch narodowo-radykalny z wolnością i demokracją, przeciwnie walczy o taką wolność i taką demokrację, w której naród polski poczuje się wreszcie sobą i uwolni sie od obcych wpływów i sił. Bo jakże często dziś frazes o wolności i demokracji kryje cudze interesy i maskuje niewolę wielu dziedzin życia narodowego. Podobnie z tą reakcją społeczną: reakcjonizmem społecznym jest obecnie właśnie marksizm, obcy psychice polskiej i patrzący na Polskę klasowymi okularami. Ruch narodowo-radykalny wizję nowego ładu społecznego buduje na koncepcji narodu jako harmonijnej i organicznej całości oraz światopoglądzie chrześcijańskim. Te dwa źródła warunkują realność jego haseł społecznych.
Paweł Musioł
„Kuźnica”, 1938.
20 lutego 2023 o 01:39
Brzmi jak rumuński legionaryzm.