To była „bohaterska” akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dzielni funkcjonariusze obronili Polskę i Polaków przed wielkim zagrożeniem. „Neonaziści” nie mieli szans. 300 „Jamesów Bondów” wspieranych przez śmigłowiec uderzyło w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku. Celem był koncert zespołów „neonazistowskich”. Dokonano przeszukań kilkunastu miejsc, m.in. pomieszczeń i pojazdów oraz wylegitymowano ponad sto osób. Zatrzymano 2 osoby – ten sukces trafi na karty historii. Funkcjonariusze i agenci zabrali m.in. banery i flagi, którymi miło być udekorowane miejsce koncertu.
Część ulic w Dzierżoniowie była zablokowana. Mieszkańcy nie mogli wrócić do swoich domów, zgodę dostali dopiero ok. godz. 20. Porównajmy to niezwykłe zaangażowanie do tego prezentowanego w takich aferach jak Amber Gold czy inne. Jak widzimy zeznania podczas sejmowej Komisji Śledczej jełopów z policji politycznej to nóż się w kieszeni otwiera. Typowe cepy potrafią walczyć z poglądami, a nie z rzeczywistymi zagrożeniami dla kraju oraz zorganizowaną przestępczością.
Poglądowo sporo nas dzieli od organizatorów różnych koncertów i tym podobnych wydarzeń. Jednak w przeciwieństwie do nawiedzonych „patriotów” nie będziemy nigdy popierali represji wobec tzw. neonazistów. Dziś oni, jutro ktoś inny. Przypomnijmy, iż dla zachodnich demoliberałów PiS-uar to „faszyści”. Gumowe paragrafy są bardzo rozciągliwe. Polityczni komisarze i janczarzy „postępu” zawsze znajdą jakieś myślozbrodnie.
Na podstawie: rmf24.pl/nacjonalista.pl
23 kwietnia 2018 o 02:45
Ha ha ha XD, ale się uśmiałem. To nasze państwo to istny dom wariatów.
24 kwietnia 2018 o 23:50
Komentarz na portalu Autonom.pl:
300 funkcjonariuszy ABW i AT przeprowadziło planowaną od kilku tygodni obławę, by spisać dane kilkudziesięciu osób i zarekwirować kilka transparentów. Polscy obywatele z pewnością odetchną z ulgą, wiedząc, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa (tylko komu?) państwo angażuje potężne siły, by nie dopuścić do koncertu, o którym większość z nich nawet by nie usłyszała.
http://autonom.pl/?p=21897