Kto nie wierzy w dogmaty religii Holocaustu – ze słynnymi sześcioma milionami na czele – szybko pozna karzącą rekę demokratycznej „sprawiedliwości”. Siegfried Verbeke, dumny Flamand mieszkający na terytorium dzisiejszej Belgii, usłyszał kolejny w ostatnich latach wyrok – tym razem 6 miesięcy więzienia. Powodem było wysłanie do Muzeum Holocaustu w Mechelen płyty DVD z filmem, w którym poddawał w wątpliwość „niepodważalne fakty” na temat gazowania Żydów. Do pobytu za kratami dołączono w pakiecie karę 8000 euro.
Skazywanie ludzi za opinie na temat historii w okresie powojennym to prawdziwe kuriozum w dziejach ludzkości. Znane było w systemie sowieckim. Siegfried jest ofiarą Policji Myśli od 1993 roku – wtedy został po raz pierwszy skazany. W kolejnych latach miał do czynienia z kapłanami religii Holocaustu z Belgii, Holandii i Niemiec. Więzienia, wysokie kary finansowe (nawet 25 000 euro), szabesgoje i Lobby nie odpuszczają. Kontrola nad przeszłością to gwarancja status quo.
Siegfried Verbeke był w przeszłości działaczem Zakonu Flamandzkich Bojowników (Vlaamse Militanten Orde) oraz Bloku Flamandzkiego (Vlaams Blok).
Wolność dla Siegfrieda!
Na podstawie: nacjonalista.pl/Informacje od flamandzkich kolegów
Najnowsze komentarze