Premier Węgier 15 marca 2018 roku powtórzył to, o czym nacjonaliści mówią od wielu lat. Z jednej strony to dobrze, że prawda trafia do szeroko rozumianego mainstreamu, z drugiej strony musimy wyciągać wnioski z przeszłości i pamiętać, że u zawodowych polityków słowa to jedno, a czyny i realizacja to drugie. Pomimo to, warto przytoczyć najlepsze fragmenty przemówienia:
Teraz chcą, abyśmy na przestrzeni kilku dekad dobrowolnie oddali nasz kraj obcym, przybywającym z innych kontynentów, którzy nie mówią naszym językiem, nie szanują naszej kultury, naszych praw i sposobu życia oraz chcą zamienić nasze na swoje.
Chcą, aby zamiast nas oraz naszych potomków kto inny zamieszkał te ziemie. Nie ma w tym żadnej przesady. Codziennie jesteśmy świadkami, jak wielkie ludy i narody Europy Zachodniej krok po kroku, z dzielnicy na dzielnicę, z miasta na miasto tracą swoje kraje. Sytuacja wygląda tak, że kraje, które nie powstrzymają napływu ludów na swojej granicy, przepadną. Powoli, ale z pewnością zostaną strawione.
Europa, a w niej my, Węgrzy dotarliśmy do punktu zwrotnego w historii ludzkości. Dotychczas jeszcze nigdy napięcie pomiędzy siłami narodowymi a globalnymi nie było tak wyraźne i tak silne. Po jednej stronie jesteśmy my, miliony kochających swój naród, a po drugiej stronie elity kosmopolityczne. Po jednej stronie jesteśmy my, którzy wierzymy w państwa narodowe, w obronę granic, w wartość rodziny i pracy. Naprzeciwko nam stoją ci, którzy pragną otwartego społeczeństwa, świata, z którego znikną granice i narody, chcą nowych rodzajów rodziny, bezwartościowej pracy i taniej siły roboczej, nad którą panuje nieprzejrzysta i nieponosząca żadnych konsekwencji rzesza biurokratów.
Europa już dziś cierpi z powodu inwazji. Jeśli nic nie zrobimy, to w następnym dziesięcioleciu lub dwóch z Afryki i Bliskiego Wschodu ruszą na Europę dziesiątki milionów ludzi. Bruksela nie broni Europy. Nie chce zatrzymać napływu ludów, lecz go wspierać i organizować. Pragnie rozcieńczyć, pragnie wymienić ludność Europy.
Na podstawie: wpolityce.pl
Najnowsze komentarze