Międzynarodowe elementy usilnie próbowały po raz kolejny zakazać „największej manifestacji neofaszystowskiej” w Bułgarii. Po raz kolejny zwyciężyli nacjonaliści, po raz kolejny hasło „No pasaran!” wylądowało na śmietniku. 15 edycja „Marszu Łukowa” zgromadziła ponad 2000 osób, w tym delegacje narodowych rewolucjonistów z Niemiec, Francji, Szwecji, Węgier, Estonii, Czech, Rosji i Stanów Zjednoczonych. W trakcie przemarszu z pochodniami ulicami Sofii wznoszono okrzyki „Wolność lub śmierć!”, „Generał Christo Łukow!”, „Wszyscy komuniści pod sąd!”, „Nacjonalistyczna droga dla Bułgarii!”.
Wydarzenie potępiły demoliberalne partie polityczne (w tym koncesjonowani narodowcy), ambasada USA oraz liczne organizacje żydowskie.
Generał Christo Łukow był bułgarskim bohaterem I wojny światowej, założycielem Legionów Narodowych. Zginął 13 lutego 1943 roku w zamachu zorganizowanym przez komunistycznych partyzantów. Od 2003 roku działacze Bułgarskiego Związku Narodowego organizują na ulicach Sofii marsz poświęcony żołnierzowi Wielkiej Bułgarii.
Niech żyje nacjonalistyczna Europa!
21 lutego 2018 o 12:51
Koncesjonowani.narodowcy, czyli jak rozumiem tzw. Unia Patriotyczna (WMRO, Ataka itd.), czyli ichniejszy RN?
22 lutego 2018 o 00:49
„We don’t have anything to do with this march [...] We never supported actions connected with anti-Semitism, xenophobia or any other manifestation of extreme [views],” VMRO spokesperson Ekaterina Aneva told Al Jazeera”…..
„Narodowcy” są wszędzie tacy sami
25 lutego 2018 o 13:35
Thanks for the article post.Really thank you! Great.
6 marca 2018 o 18:09
Chwała generałowi Łukowowi! Pozdrowienia dla naszych bułgarskich towarzyszy!