Richard Wagner był nie tylko wybitnym kompozytorem, ale także potrafił rozpoznać zagrożenia dla europejskich narodów. Szczególną uwagę poświęcił kwestii żydowskiej, zdając sobie sprawę, kto jest nośnikiem zdegenerowanych i wywrotowych idei. Jak pisał w książce „Żydostwo w muzyce. Religia i sztuka”:
Żadne zetknięcie, choćby najdalsze, z jedną z religii narodów cywilizowanych nie wpływa w jakikolwiek sposób na żydów, gdyż w gruncie rzeczy nie mają żadnej religii, jak tylko wiarę w pewne obietnice swego narodowego boga, które się wcale nie odnoszą, jak w każdej innej religii, do jakiegoś żywota pozaziemskiego, ale ograniczają tylko jedynie na życie doczesne, ziemskie, tutejsze, w którym zresztą jego plemieniu żydowskiemu obiecane jest panowanie nad wszystkim, co żyje i co martwe.
Także najbliższe otoczenie i rodzina wielkiego twórcy występowały przeciwko „wiecznym tułaczom”. Szczególnym zaangażowaniem wykazywał się zięć Richarda Wagnera – Houston Stewart Chamberlain, który uważajał Żydów za skundloną i zepsutą rasę. Zdaniem Chamberlaina, Żydów cechuje niewolnicza natura i niegodziwy pragmatyzm, co sprawia, że są materialistami i pielęgnują kult pieniądza. Autor twierdził również, że Żydzi wpływają negatywnie na zachodnią cywilizację, ponieważ propagują moralnie naganne kierunki myślowe, takie jak utylitaryzm, kapitalizm i socjalizm (marksistowsko-żydowski).
Wagner zwalczał również kapitalizm, słusznie zwracając na jego materialistyczny i wrogi Tradycji charakter. Z życiem kompozytora związany był wątek polski – będąc pod wrażeniem walki Polaków w czasie Powstania Listopadowego skomponował uwerturę „Polonia”. Można powiedzieć, że był jednym z Nas.
Na podstawie: nacjonalista.pl/dw.com
14 lutego 2023 o 17:12
Wagner miał rację. Walka trwa. 14!