Zasadniczym zagadnieniem ustroju państwowego, a szczególnie ustroju współczesnego państwa jest rozwiązanie sprawy udziału w rządach każdego członka Narodu. Dobro Narodu i państwa wymaga, by nikt nie stał poza nawiasem życia zbiorowego, by wszyscy zostali wciągnięci do twórczej pracy przy budowie wielkości Narodu i potęgi państwa. Każdy powinien z jednej strony poczuwać się do obowiązku uczestniczenia w tej pracy, a z drugiej strony— mieć zapewnioną możność jej prowadzenia.
Postulat pierwszy zostanie osiągnięty przez odpowiednie wychowanie Narodu, postulat zaś drugi przez odpowiednie zorganizowanie państwa. Żaden z dotychczasowych ustrojów nie rozwiązywał we właściwy sposób tego zagadnienia. Oczywiste jest to w ustroju absolutystycznym, czy w państwie policyjnym, gdzie rządy sprawuje nieliczna jedynie grupa ludzi, usuwając wszystkich od jakiegokolwiek bądź wpływu ną losy państwa. Ale w ustroju parlamentarnym jest nie lepiej, z tą tylko różnicą, że stworzona została fikcja „wszechwładzy ludu”.
Dzisiaj już jednak nikomu nie trzeba tłumaczyć, że oddanie raz na kilka lat kartki wyborczej nie jest prawdziwym udziałem w rządach. W ustroju parlamentarnym szerokie masy Narodu odsunięte są od wpływu na losy państwa, a władza spoczywa w rękach przewódców partyjnych, zorganizowanych, w tajnych lożach. Rzeczywisty, a nie fikcyjny udział w rządach każdego Polaka zapewnić może jedynie ustrój oparty na Organizacji Politycznej Narodu, stanowiącej właściwy rząd narodowy, bo kierujący przez swoje sekcje terytorialne lub zawodowe każdym odcinkiem życia Narodu. Rzeczywistość tego udziału w rządach zapewni przede wszystkim hierarchiczna struktura Organizacji Politycznej Narodu. Dzięki niej każdy Polak będzie miał powierzony sobie odcinek pracy, odpowiadający jego wartości osobistej i kierując nim będzie brał czynny udział w rządach państwem, mogąc swą działalnością wpływać na losy Narodu. Zniknie w ten sposób dotychczasowy stan rzeczy, kiedy to władza spoczywała w rękach zawodowych „polityków”, robiących na niej zwykle dobre interesy, a cały Naród stał na boku i kierowany był jak ciemna jakaś masa w różne strony, zależnie od tego, jak się aferzystom podobało.
Nie przez politykowanie, wiecowanie, głosowanie, a przez codzienną pracę na powierzonym sobie odcinku będzie każdy Polak budował wielkość Narodu, będzie wpływał na jego losy, będzie kierował go na odpowiednią drogę rozwoju dziejowego. I to jest właśnie rzeczywisty udział w rządach.
Mateusz Liwski
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1937.
Najnowsze komentarze