Działacze ruchów narodowo-rewolucyjnych od zawsze odżegnywali się od związków z systemową prawicą lub tzw. skrajną prawicą, których politycy pełnią role katalizatorów społecznego niezadowolenia i jednocześnie filarów Systemu. Lider Złotego Świtu, Nikolaos Michaloliakos, w czytelny sposób podsumował opinie o jakiegoś typu „wspólnocie celów” pomiędzy narodowymi rewolucjonistami a wspomnianymi „patriotami”:
Złoty Świt pozostaje konsekwentny w swoich Zasadach i Ideach. Nie mamy nic wspólnego czy to z marksistami, czy liberałami, których wspólnym celem jest sprzedaż Ojczyzny krok po kroku. Złoty Świt nie ma nic wspólnego z reliktami zimnej wojny, gdyż jest ruchem Nacjonalistycznym i Ludowym. Jedynym celem tych wszystkich partii „skrajnej prawicy” jest integracja ze zdegenerowanym Systemem i realizacja osobistych interesów.
Zgodnie z naszym Hymnem, rozpaliliśmy ogień i ten płomień dociera do każdego zakątka Grecji i poza nią, a ostatecznie przybierze on postać wielkiego i oczyszczającego pożaru, który zniszczy wszystko to, co zgniłe i skorumpowane na tej świętej ziemi.
W 149. i 150. i 154. numerze pisma „Szczerbiec” polecamy artykuły poświęcone Złotemu Świtowi, a także przesłanie przewodniczącego Ruchu do polskich kolegów.
Na podstawie: nacjonalista.pl/Złoty Świt
Najnowsze komentarze