Chioggia koło Wenecji, prywatny klub z płatną plażą. Jej zarządca wygłasza przez głośniki co pół godziny przemówienia, nawiązujące stylem do mów Duce. Atakuje w nich demokrację, migrantów, krytykuje papieża Franciszka, domagając się odesłania go do Argentyny. 64-letni Gianni Scarpa, zwolennik włoskiego faszyzmu, stał się bohaterem reportażu dziennika „La Repubblica”. Przy wejściu na plażę znajduje się napis: „Strefa antydemokratyczna”. W środku, koło kabin i pryszniców, ustawiono tablice z portretami Benito Mussoliniego i fragmentami jego przemówień. Na drzwiach niektórych kabin widnieją napisy: „Komora gazowa, zakaz wstępu”. Są hasła: „Prawo sprawiedliwości rodzi się z lufy strzelby”. Od klientów, którzy słuchają jego przemówień, zarządca wymaga – co również napisał na tablicy ogłoszeń – bezwzględnego posłuszeństwa, dyscypliny i czystości. W tym miejscu nie ma miejsca na narkotyki – Gianni popiera likwidację uzależnionych i handlarzy.
W wydanym oświadczeniu Krajowe Stowarzyszenie Włoskich Partyzantów (Anpi) podkreśliło, że stanowczo potępia „prowokacyjne i niebezpieczne zachowanie” najemcy plaży i zażądało natychmiastowego odebrania mu koncesji oraz wymierzenia kary za apologię faszyzmu, która jest prawnie zabroniona. Oburzenie wyraziły też środowiska żydowskie.
Jak widać nie da się zabić pamięci o Duce oraz idei, która odrodziła Włochy.
Na podstawie: telegraph.co.uk/nacjonalista.pl
12 kwietnia 2019 o 09:16
Faszyzm był dość przyzwoitym systemem ale sam Duce zawiódł naród włoski przez swoje prowadzenie wojny – od klęski do klęski,no i kompletne nieprzygotowanie Włoch do wojny.Ale jego myśl zmierzałą ku dobremu.