Ruchy nacjonalistyczne w Europie spędzają sen z powiek różnej maści globalistom. Stąd też ciągłe ostrzeżenia przed „neofaszyzmem, neonazizmem, rasizmem” etc. etc. Donald Tusk, dziś przewodniczący Rady Europejskiej, a wcześniej klasyczny lokaj obcych stolic, na kongresie Europejskiej Partii Ludowej na Malcie ostrzegał przed nacjonalizmem i „populizmem”:
Musimy rzucić wyzwanie populistom. Musimy mówić jasno i wyraźnie, że nacjonalizm i separatyzm, które próbują osłabić Unię są przeciwieństwem współczesnego patriotyzmu. Ci, którzy biorą na celownik jedność europejską zagrażają również swoim własnym wspólnotom, osłabiają swoje własne państwa.
Nie ma sprzeczności między zjednoczoną zjednoczoną Europą, a niepodległością naszych państw. Odwrotnie – im bardziej jest zjednoczona, tym lepiej broni suwerenności państw członkowskich. Silna Unia broniąca naszych wartości i kultur, naszych zewnętrznych granic jest najlepszym i jedynym gwarantem suwerenności państw narodowych. Dla racjonalnych i odpowiedzialnych patriotów, którzy chcą utrzymać suwerenność i niezawisłość swoich państw i narodów nie ma alternatywy innej niż Europa zjednoczona i suwerenna.
Kilkadziesiąt lat temu „polscy” komuniści również zapewniali, iż gwarantem suwerenności Polski jest miłujący pokój Związek Sowiecki. W dawnych czasach Związek Patriotów Polskich również ostrzegał przed „faszyzmem i nacjonalizmem”. Swoją drogą, dziś bardziej niż kiedykolwiek nacjonalizm musi wystąpić zdecydowanie przeciwko burżuazyjnemu „patriotyzmowi” – tym wszystkim amatorom bezmyślnego machania flagami i majtek w barwach narodowych, dla których zewnętrzne formy są usprawiedliwieniem zdrady.
Na podstawie: nacjonalista.pl/natemat.pl
Najnowsze komentarze