Pieniądz demoralizuje człowieka. Jeżeli trafi na słabszy charakter, robi w nim spustoszenie w sposób szybki i nieubłagany. Człowiek zamienia się w zwierzę, które chce, drogą zdobycia jak największego majątku, osiągnąć pełnię wyżycia się. Jest to prawda równie stara, jak okrutna.
Drugą prawdą jest fakt, że pieniądz jest najstraszliwszym narzędziem w ręku tych żywiołów, które mają psychikę zatrutą odwiecznym, kamiennym materializmem i ślepą nienawiścią do wszystkiego, co obce. Takim właśnie żywiołem są żydzi. W ich rękach kapitał najbardziej wyrodnieje i zmienia się w narzędzie, które czyni największe szkody narodom i państwom.
Polska jest – niestety – opanowana dotychczas przez kapitał żydowski. Nasz przemysł i handel, nasza wielka własność — to wszystko nie tyle z nazwy, ile z tytułu własności, żydowskie. Jak wielkie zaś jest niebezpieczeństwo tego faktu pokazują to choćby ostatnio wykryte wielomilionowe nadużycia braci Mazurów. Pod tym polskim nazwiskiem kryje się żydowska rodzina wielkich bogaczów, coś w rodzaju polskich Rotszyldów. Rodzina ta prowadziła „politykę” finansową równie szkodliwą, jak bezczelną. Okradła Państwo Polskie na dziesiątki milionów złotych. Nie pierwszy to fakt i nie ostatni.
Szkodzą państwu naszemu nie tylko wielkie, mnie] lub więcej anonimowe, kapitały żydowskie, szkodzą nam również i inne kapitały obce, jak na przykład niemiecki (znana afera księcia Pszczyńskiego).
Najlepszą drogą do uzdrowienia naszych stosunków gospodarczych — to upaństwowienie, a raczej unarodowienie tych kapitałów. Naród Polski musi być prawdziwym gospodarzem w swoim kraju.
Józef Stanisławski
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1937.
Najnowsze komentarze