Legion Michała Archanioła był w latach 30. XX wieku w bardzo dużym stopniu organizacją realizującą ideały tradycjonalizmu integralnego, zresztą sam Evola wysoko cenił Legion i Codreanu. Była to próba stworzenia organizacji, która stanowiłaby oazę wartości tradycyjnych we współczesnym świecie. W Legionie stworzono wewnętrzną hierarchię, własne rytuały inicjacyjne, opracowano model wychowania Nowego Człowieka, który mógłby podjąć walkę z dekadenckim społeczeństwem.
Legion wyrósł w kulturze prawosławnej, która w większym stopniu niż katolicyzm zachowała treści tradycjonalistyczne, nawet pewien ładunek ezoteryczny. Także przywiązanie do rytuału odporne było na prądy modernistyczne. Trzeba też pamiętać o tym, że ruch Codreanu wcale niekoniecznie żył w doskonałej symbiozie z oficjalną Cerkwią. Było to jednak chrześcijaństwo pojmowane bardzo specyficznie. Przypomnijmy takie idee jak wojna za wiarę, czy idea człowieka działającego jako narzędzie w ręku Boga.
Legioniści wykonywali egzekucje na urzędnikach państwowych, a nawet na premierze Duce. Czuli się narzędziami sprawiedliwości Bożej, działali po to, aby przywrócić zakłócony porządek moralny. Nie jest to typowe chrześcijaństwo. Manifestowały się tam też rytuały prechrześcijańskie, pogańskie, chociażby kult solarny. W podręczniku dowódcy gniazda jest opisany rytuał spotkania członków gniazda, gdzie na początku wszyscy pozdrawiają słońce wyciągniętą dłonią. Dodać można jeszcze kult przodków, kult ziemi, woreczek z ziemią, który nosili na piersiach legioniści. Wzywanie na pomoc duchów poległych legionistów, aby wsparli w chwilach prześladowań. Jest to więc chrześcijaństwo złożone z wielu elementów, które wykraczają poza doktrynę chrześcijaństwa ortodoksyjnego.
Bogdan Kozieł
Najnowsze komentarze