Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ma być receptą na zmianę charakteru polskiej gospodarki. Łukasz Komuda, ekspert ds. rynku pracy i redaktor portalu Rynekpracy.org, w rozmowie z PAP zwraca uwagę, że jej wadą jest brak uwzględnienia dysproporcji sił między pracodawcami i pracownikami, co jest główną przyczyną rażąco niskiego udziału płac w PKB Polski. Zwrócił jednocześnie uwagę, że dodatkową przeszkodą w bogaceniu się Polski jest to, że „u nas patriotyzm najbogatszych nie przeszkadza w korzystaniu z rajów podatkowych”. „Wystarczy popatrzeć na pierwszą dziesiątkę najbogatszych Polaków – żaden nie odmówił sobie prawa do optymalizacji podatkowej. Jest to zresztą absolutny skandal, że z takich osób robi się bohaterów krajowej gospodarki”.
„Wiara w to, że gdy polscy pracodawcy będą mieli więcej środków, które będą mogli przeznaczyć na podwyżki, automatycznie przełoży się na wzrost wynagrodzeń, jest nieuzasadniona. Aby tak się stało, konieczne jest zwiększenie siły negocjacyjnej polskich pracowników. Ona od niedawna jest nieco większa, z uwagi na niższe bezrobocie. Jednak w sytuacji, w której mamy 1,4 mln bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy i około 4 mln ukrytego bezrobocia, trudno mówić o sukcesie” – wskazał.
Łukasz Komuda podkreślając znaczenie innowacyjności powiedział: „Raz na jakiś czas otrzymujemy wielką szansę i jak dotąd trudno znaleźć przykład jej wykorzystania. Nie udało się z niebieskim laserem, grafen – jak się zdaje – wymknął się nam z rąk. W perowskity, minerały, z których mogą powstać ogniwa słoneczne przyszłości, zainwestowali Japończycy – a to Polska odniosła największe sukcesy w ich badaniu. Brakuje nam systemu, który typowałby kilka podobnych technologii, nie żałował na ich rozwój pieniędzy i akceptował niepowodzenia. Bez ryzyka przegranej nie ma szans na przełomowe odkrycia i wzniesienie się ponad poziom gospodarki-półperyferiów, kraju-montowni”.
My zaś polecamy w nr. 151 magazynu „Szczerbiec” obszerny tekst pt. „Narodowy Radykalizm wobec peryferyjności polskiej gospodarki„.
Na podstawie: forsal.pl
23 września 2020 o 12:54
Grafen już przerżnęliśmy. Oby nie stało się to samo z perowskitami. Na razie jeszcze jakieś szanse na własną produkcję perowskitów zostają.