Myśl Juliusa Evoli była i jest niezwykle popularna wśród europejskich grup narodowo-rewolucyjnych. Jeden z czołowych działaczy włoskiego Nowego Ładu (Ordine Nuovo) powiedział: „Naszym celem była implementacja nauk Evoli do bezpośredniej akcji politycznej”. Dziś także możemy, odsiewając ziarno od plew, korzystać z dorobku barona w ocenie kondycji europejskich narodów i przyszłości Starego Kontynentu:
„Europejska Rzesza”, a nie „Europejski Naród”, byłaby z tradycyjnego punktu widzenia jedynym sposobem osiągnięcia prawdziwego i organicznego zjednoczenia Europy. Trudno jest dzisiaj mówić o „wspólnej kulturze europejskiej”, ponieważ nowoczesna kultura nie zna żadnych granic. Podczas gdy Europa importuje i eksportuje „dobra kultury”, nawet z punktu widzenia smaku i stylu życia zauważyć można wzrastające zrównywanie, które wraz ze zrównywaniem za sprawą nauki i technologii dostarcza argumentów nie tyle tym, którzy marzą o zjednoczonej Europie, ile tym, którzy pragną ustanowić światowe rządy.
Poza tym, współczesne środowisko jest generalnie niesprzyjające w tym względzie: współczesnej Europie brakuje duchowego poczucia poświęcenia, heroizmu, wierności i honoru w jedności, która spajać powinna organiczny system imperialnego europejskiego Zakonu. Pierwszym krokiem ku temu celowi musiałoby być systematyczne oczyszczenie ducha europejskich narodów w kategoriach antydemokratycznych i antymarksistowskich. Po drugie, europejskie masy musiałyby zostać na różne sposoby pobudzone, zarówno przez zaapelowanie do ich materialnych potrzeb, jak i poprzez środki demagogicznej i fanatycznej akcji, która z konieczności poruszyłaby subosobową oraz irracjonalną stronę człowieka.
Polecamy teksty Juliusa Evoli, które ukazywały się na łamach magazynu „Szczerbiec”. Szczegóły TUTAJ.
Na podstawie: tradycjonalizm.net/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze