Kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, był jednym z najwybitniejszych polskich przedstawicieli Kościoła i przez całe swoje życie twardo stał po stronie Prawdy. W okresie przed II wojną światową był on jednym z najbardziej znanych kapłanów, którzy czynnie przeciwstawiali się komunizmowi i liberalizmowi nie tylko na gruncie kościelnym. Należał do czołowych propagatorów korporacjonizmu. Jego słowa o miłości Ojczyzny i konieczności obrony Narodu są potwierdzeniem ponadczasowej więzi polskiego nacjonalizmu i katolicyzmem.
Obowiązkiem naszym jest bronić kultury rodzimej i dziejów narodu. Widzimy, jak olbrzymie znaczenie mają dla nas dzieje. Kultura narodowa, dziejowa – zwłaszcza gdy jest chrześcijańska – wkorzenia nas w nasze życie codzienne i w ziemię polską jak rosnące dęby. W ten sposób sprawia, że naród nie jest miotany na prawo i lewo wichrami i burzami wojennymi i nie może być przepychany od jednej granicy do drugiej, jak to często o nas mówili nasi sąsiedzi z Zachodu, twierdząc że jesteśmy „państwem sezonowym”. Można by tak niekiedy pomyśleć, ale my jesteśmy narodem milenijnym, który wrósł w ziemię daną praojcom naszym. My jej pilnujemy i chcemy dla niej pracować, broniąc mowy ojczystej i rodzimej kultury.
Dla nas po Bogu największa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym nasza miłość należy się przede wszystkim naszej ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociażby obwieszono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy żądali, abyśmy mogli żyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki życiem naszych praojców.
Mamy obowiązek chrzcić i nauczać naród polski oraz upominać się o uszanowanie naszej kultury rodzimej, narodowej, abyśmy nie musieli kochać najpierw wszystkich narodów, a potem dopiero na zakończenie, czasami od święta, i Polskę.
Na podstawie: homilie Prymasa Wyszyńskiego/nacjonalista.pl
20 sierpnia 2018 o 08:31
Drogą Kardynała Wyszyńskiego powinien iść kościół Polski! Episkopat obecny to co wyprawia jest wbrew chrześcijańskiemu ” Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” Biskup Markowski w Towarzystwie Rabinów Żydowskich przeprasza z zbrodnie Polskiego Narodu w Jedwabnym w miejscu szkalowania Polski gdzie Ekshumacja została przerwana po Interwencji rabinów Amerykańskich i Izraelskich przez Lecha Kaczyńskiego ówczesnego ministra Sprawiedliwości- Wstyd i hańba dla całego Episkopatu
- Walczymy o Pamięć i Prawdę- MB-warszawiaczek-