Indywidualizm polski jest przysłowiowy. Mówi się z pewną nutą rzewnego sentymentu o tej rzekomej niezależności psychiki polskiej, o bogactwie duchowym jednostki, zapatrzonej w „tajemnicze głębie własnej jaźni”, o zdolnościach twórczych, wynikających rzekomo z wolności duchowej człowieka. Kordianizm, niezdolność do czynu, zamiłowanie do słowa, niezaradność i niedołęstwo — oto cechy tych naszych indywidualistów, nieznoszących więzów grupowych i dyscypliny. W większości wypadków ten indywidualizm polski wypływa po prostu z niedołęstwa. Jednostka boi się pracy w grupie, bo obawia się ujemnej oceny siebie. Butą i arogancją przykrywa nicość wewnętrzną, jałowość duchową i społeczną nieprzydatność.
Są i inne typy indywidualistów. Typy takich Zborowskich, Opalińskich, Łaszczów, typy warchołów bez czci i sumienia, drwiących z prawa i społeczeństwa, zasłaniających szumnym frazesem o wolności i swobodzie niepohamowaną pychę, swawolę i jawną zdradę. Indywidualizm polski jest raczej zjawiskiem szkodliwym, przejawem aspołecznych tendencji, niechęcią uznania autorytetów i obowiązków. W tym charakterze stanowi on przejaw szkodliwy psychiki polskiej i jako taki powinien być tępiony. Jednostka nie może się czuć w społeczeństwie, jak na bezludne j wyspie, nie może traktować społeczeństwa, jako narzędzia dla swych celów, nie może cele swoje stawić ponad cele społeczne.
Człowiek jest istotą społeczną. Historia nie zna człowieka nieuspołecznionego. Społeczność tworzy się i kształci wedle praw, oznaczonych przez Boga. W społeczeństwach realizuje się w pełni system prawd bezwzględnych i wartości, których źródłem jest Bóg. Człowiek tedy musi być społeczeństwu podporządkowany. Jest to zjawisko jasne i zrozumiałe. Najwyższą jednostką społeczną jest Naród, to też tylko w Narodzie jednostka uzyskuje pełne człowieczeństwo i należytą podstawę rozwoju duchowego. Stąd też indywidualizm jest występkiem przeciw Narodowi, gdyż usiłuje oderwać jednostkę od naturalnej podstawy. I dlatego Ruch Młodych jest antyindywidualistyczny.
Wszelki bowiem indywidualizm jest ruchem rozpraszającym społeczeństwo, a więc zjawiskiem najgłębiej przeciwnym naturze. Dlatego Ruch Młodych walczy o unarodowienie psychiki i o jej uspołecznienie, dlatego dąży do organicznego związania jednostki z zespołem, bo wie, że tylko w takim razie może się wychować twórczy typ Polaka o wysokiej jakości wewnętrznej, dużej koncentracji sił psychicznych i mocnym charakterze. Wartość bowiem człowieka mierzy się siłą poczucia obowiązku i odpowiedzialności oraz stopniem oddania się danej jednostki idei, służącej Narodowi i kulturze polskiej.
Marian Reutt
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1936.
Najnowsze komentarze