Nasi rodacy na Kresach często żyją w tragicznych warunkach, szczególnie ci w podeszłym wieku, otrzymujący emerytury wynoszące około 150 złotych. Neokolonialna III RP przez lata pamiętała o funkcjonariuszach komunistycznego reżimu i przeznaczała miliardy złotych na wojny w interesie USraela, zaś zapominała o Polakach. Na szczęście są wolontariusze i liczne fundacje, które wiedzą, co oznacza słowo solidaryzm. W ramach akcji „Dary na Kresy” wyruszyły 3 busy, które zawiozły setki paczek dla Polaków zamieszkujących w centralnej i zachodniej Ukrainie. Jak piszą organizatorzy:
Oni pozostali, często samotni, zapomniani. Tęsknią za utraconym światem. W czasie Bożego Narodzenia ta tęsknota jest jeszcze większa. Paczka z ojczyzny, to nie tylko świąteczny prezent, to kawałek Polski. Trzeba widzieć jak Ci nasi Rodacy ze łzami w oczach odbierają te dary, jak je przytulają, jak całują świąteczne kartki.
Paczki na początku symboliczne, z roku na rok, są coraz bogatsze. Do naszych Rodaków zagląda bieda. Renty symboliczne – około 150 polskich złotych – ceny produktów coraz wyższe. Te dary pozwalają im przeżyć nawet kilka miesięcy. Kto raz przeżył te chwile, daleko od naszej ojczyzny, zawsze będzie chciał wracać na Kresy, przytulać te babcie, które do tej pory stoją na straży polskości i nie pozwoli, aby ci nasi Rodacy byli podczas tych świat osamotnieni.
Więcej o akcji TUTAJ. Obejrzyj galerię zdjęć TUTAJ.
Na podstawie: www.studiowschod.pl
Najnowsze komentarze