Zachodnie media przedstawiają sytuację w Syrii jako starcie „opozycji” z „krwawym tyranem” i jego sojusznikami. Mieszkańcy Europy otrzymują więc wywołujące emocje zdjęcia dzieci, zniszczonych szpitali i lamentujących „bojowników o demokrację”. Abdo Haddad, syryjski chrześcijanin z Maluli i naoczny świadek tragedii swojego kraju, podzielił się z Polakami faktami, a nie „newsami” wyprodukowanymi przez islamistów oraz ich globalistycznych przyjaciół.
Pokazywane są zdjęcia zmanipulowane. Widziałem, że karierę robi fotografia dziewczynki podpisana, że jest z Aleppo, że dziewczynka ucieka, a tymczasem to kadr z teledysku z aktorami. Są zdjęcia, na których to samo dziecko raz jest w domu dziecka, raz na ulicach, raz niesione przez rodziców. Jest też starsza kobieta, która pojawia się w kilkunastu filmach, raz w Aleppo, raz w Damaszku, w różnych strojach i makijażach.
Wcześniej byłem opozycjonistą, zresztą możecie mnie nazywać, jak chcecie, nam chodzi o to, żeby był pokój w Syrii. Mnie obchodzi przyszłość mojego kraju. Jak to jest, że ci, co przychodzą i palą najstarszy kościół świata, zabijają, porywają, nazywani są rebeliantami? Palą domy tylko dlatego, że ich mieszkańcy mówią językiem Jezusa, a na ścianie wisi obraz Chrystusa albo Matki Boskiej – i nadal są rebeliantami. Czy pani sobie zdaje sprawę, że większość rodzin terrorystów mieszka w rejonach kontrolowanych przez rząd syryjski? Otrzymują żywność, są dobrze traktowani i bezpieczni i my na to płacimy podatki. A w tym czasie ich mężowie i ojcowie nas zabijają.
Dlaczego prezydent Erdogan narzucił wam, Europie, uchodźców? Dlaczego wymógł na Angeli Merkel ich przyjmowanie? Przecież Arabia Saudyjska ma miejsce dla uchodźców, Katar też, inne kraje też. Dlaczego uchodźcy nie trafili do tych krajów? Odpowiem pani: bo powstał nacisk polityczny, że muszą trafić do Europy. I Syryjczycy to tylko część uchodźców w Europie i to zdecydowana mniejszość. Żeby sprawdzić, zidentyfikować, kim są uchodźcy w Europie, trzeba by prześledzić ich podróż. Turcja jest silnym państwem podejmującym inteligentne, a nie spontanicznie działania. Wszystko jest obliczone na wywołanie politycznej presji na sąsiadów i Unię Europejską. I nie jest tajemnicą, że Erdogan nie pała miłością do waszych krajów. Pamięta pani, jak w europejskich mediach zaczęły się pojawiać informacje, że wśród uchodźców są bojownicy An-Nusry, ISIS, którzy przedostają się do Europy i czekają na właściwy moment. To było ignorowane, bagatelizowane, wyśmiewane. Po czym się okazało, że to jednak prawda, że do Europy weszli ludzie, którzy powinni siedzieć w więzieniach, a mają status uchodźcy.
Czytaj całość TUTAJ
Na podstawie: forsal.pl
Najnowsze komentarze