Czy zaczadzenie powoli mija? Czy też mamy do czynienia z walkami frakcyjnymi – ludzie Karnowskich kontra ludzie Sakiewicza? Krzysztof Ziemiec, znany dziennikarz reżimowej telewizji, napisał dla weekendowego dodatku dziennika „Rzeczpospolita” tekst pod tytułem „”Dobra zmiana” hoduje tępych koniunkturalistów”. Czytamy w nim m.in.:
Władza woli otaczać się ludźmi niedouczonymi, ale pokornymi, gotowymi bezrefleksyjnie wykonywać polityczne zlecenia.
Nastąpił szturm ludzi związanych z władzą na lukratywne i wpływowe stanowiska (zjawisko tzw. Misiewiczów) – co gorsza wielu polityków rządzącej partii nie widzi nic w tym złego. Czy w ten sposób działać powinno ugrupowanie obiecujące realną zmianę, także etyczną? Taki styl musiał wyborców zwycięskiej partii zaboleć, i to bardzo.
Zastanowić się, jak sprawować władzę powinni ludzie, którzy przed wyborami tyle mówili o etyce i deklarowali podążanie drogą zgodną z nauką Kościoła. Czy przypadkiem nie powinno ich więcej różnić od poprzedników?
Rzeczywiste „różnice” między PO i PiS znakomicie wypunktował Adam Gmurczyk w dwóch tekstach opublikowanych na łamach nacjonalistycznego magazynu „Szczerbiec”: „Czas Patriotów” i „Nasza Trzecia Rzecza”.
Na podstawie: wp.pl
Najnowsze komentarze