Irak po „wyzwoleniu” to kraj zniszczony, zdestabilizowany, ze zdziesiątkowaną populacją chrześcijan. Niestety swoją rękę do tego przyłożyli także Polacy, a konkretnie korpus ekspedycyjny marionetkowej III RP. Inwazję na suwerenny Irak poparli także „prawdziwi patrioci” płaczący dziś przed kamerami nad losem wyznawców Chrystusa. Farsa sądowa i skazanie na śmierć prezydenta Saddama Husajna były przeniesieniem wzorców sowieckich do czasów współczesnych. W trakcie swojego procesu przywódca Iraku mówił o sobie w trzeciej osobie: „Saddam Husajn będzie podążał drogą Benito Mussoliniego, który sprzeciwiał się okupacji do końca”. Porównał także irackich patriotów do „heroicznych chłopców z Salo” (żołnierzy Włoskiej Republiki Socjalnej), stawiających opór amerykańsko-brytyjskiej inwazji.
Świeckie nacjonalizmy arabskie to sojusznicy Europy w walce z islamizmem i syjonizmem. Za czasów rządów partii Baas chrześcijanie cieszyli się pełną wolnością, jeden z nich był nawet wicepremierem.
Na podstawie: książka „Gli ultimi fascisti”
30 grudnia 2019 o 20:07
„Umrę z honorem i bez lęku, dumny z mego kraju i mojego arabskiego narodu, ale amerykańscy okupanci wycofają się upokorzeni i przegrani. Przez najbliższe lata będą oglądać rzeki krwi. Wietnam przy tym zblednie”
(Saddam Husajn)