Coraz lepsze informacje napływają z obozu handlowego gimbopatriotyzmu. W sierpniu do sklepów trafią napoje energetyczne skierowane do „prawdziwych patriotów”. Żołnierze Wyklęci to kolejny produkt firmy, która na rynek wypuściła już takie marki napojów jak Mordor i … Super Ruchacz.
Jak wyjaśnia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Marek Bartosiński z firmy 8k – inspiracją do wypuszczenia Żołnierzy Wyklętych był wysyp gadżetów patriotycznych, takich jak koszulki czy kubki. Napój Żołnierze Wyklęci skierowany jest do tych, którzy są grupą docelową koszulek patriotycznych, tych, dla których pamięć o żołnierzach wyklętych jest bardzo ważna, a także do kibiców piłki nożnej – do czego otwarcie przyznaje się Bartosiński. Jak twierdzi, on i jego koledzy z firmy nie są narodowcami, choć interesują się polityką.
Cepeliadowy „patriotyzm” zamienia się w coraz większą farsę. Mamy już „patriotów”, którzy obwieszeni symbolami NSZ popierają podporządkowanie Polski obcym stolicom. Ciekawe co będzie następne? Pieluchy „Wilczęta”, które niczym „Ogień” rozwiązują problem kupy? Może papier toaletowy „Leśni”?
Jarmarczna forma „patriotyzmu” to jeden z głównych wrogów nacjonalizmu. Dzięki niej plebs i cebulaki mogą wyeliminować sumienie, zasady, a przede wszystkim myślenie.
Na podstawie: natemat.pl/GW
Najnowsze komentarze