Pisaliśmy już o poparciu marionetkowego rządu III RP dla TTIP – Transatlantyckiego Partnerstwa w zakresie Handlu i Inwestycji. Umowa o tzw. wolnym handlu pomiędzy UE i USA może okazać się zabójcza dla polskiego rolnictwa. Dziennik Gazeta Prawna opublikował interesujący wywiad, w którym czytamy m.in.:
W starciu z wysoko uprzemysłowionym i wielkoobszarowym rolnictwem amerykańskim, zwłaszcza polskie rolnictwo małoobszarowe i wysokokosztowe, nie ma szans. W Polsce przeciętne gospodarstwo rolne ma 10 hektarów, ale w niektórych regionach są to 4 ha, w USA 95. Oczywiście mamy też większe gospodarstwa, ale wystarczy kilka gigantycznych koncernów amerykańskich, aby wykończyć gros firm, nawet tych dobrze sobie radzących. Badanie przygotowane przez amerykański departament rolnictwa (USDA) pokazuje, że jeśli chodzi o eksport drobiu z USA do Europy, to możemy się spodziewać wzrostu na poziomie 35 tys. procent! Badania pokazują, że po wprowadzeniu TTIP najbardziej zagrożona w produkcji rolnej byłaby branża mięsna, nabiału i zbóż.
Dla pracujących w innych sektorach gospodarki ważny będzie niniejszy fragment:
Niestety, po analizie studiów na temat konsekwencji umów o strefach wolnego handlu jestem pewna, że obawy przeciwników są w pełni uzasadnione. Utrata miejsc pracy (nawet o 600 tysięcy w UE wg Tufts University), spadek wysokości zarobków, pogorszenie warunków pracy – na to zwracają uwagę naukowcy, np. Jeronim Capaldo. Takie pesymistyczne opinie biorą się też z doświadczeń umowy NAFTA, która była prototypową dla umów wolnego handlu. Po jej wprowadzeniu, miejsc pracy dramatycznie ubyło, zarówno w Kanadzie, jak i w Meksyku, a te które zostały były gorzej płatne i w złych warunkach.
Czytaj całość TUTAJ.
Na podstawie: biznes.gazetaprawna.pl
Najnowsze komentarze