Kampania przed decydującym starciem o Biały Dom nabiera rozpędu. Wśród Demokratów przesądzona wydaje się kandydatura Hilary Clinton. Prawybory w obozie Republikanów przynoszą kolejne sukcesy Donaldowi Trumpowi, co nie jest w smak wierchuszce partyjnej i waszyngtońskim elitom. Kontrowersyjny miliarder ma również wrogów wśród czołowych propagatorów globalizmu. Żydowski spekulant George Soros wielokrotnie ostrzegał przed Trumpem, stąd też w ostatnim czasie przekazał ponad 15 milionów dolarów na rzecz kampanii mobilizujących Latynosów oraz innych kolorowych do głosowania w wyborach na Demokratów. Pisaliśmy już o roli tego węgierskiego Żyda w finansowaniu masowej imigracji oraz murzyńskich protestów w USA – czytaj TUTAJ i TUTAJ. Wielu konserwatywnych komentatorów twierdzi, iż zamieszki przed wiecem Donalda Trumpa w Chicago były wywołane przez aktywistów grup, które sponsorują Soros oraz inni żydowscy finansiści. Ich nienawiść do kontrowersyjnego miliardera wynika m.in. z jego sprzeciwu wobec nielegalnej imigracji oraz TTIP, a także interwencjonistycznej polityki władz w Waszyngtonie. Trump krytykował w swoich wystąpieniach wojny w Libii oraz Iraku, określając je mianem katastrof.
Jak informowaliśmy wcześniej, kandydaturę Trumpa taktycznie popiera część amerykańskich białych nacjonalistów. Gwoli ścisłości, wielu z nich, w tym działacze National Alliance krytykuje jednak takie podejście twierdząc, że Trump to jedynie niewiele lepsza twarz Systemu, w dodatku popierająca Izrael i otoczona przez członków żydowskiego lobby. Nie próżnują z kolei „antyfaszyści”, którzy masowo produkują spoty przedstawiające Donalda jako „nowego Hitlera”.
Na podstawie: nacjonalista.pl/newobserveronline.com
Najnowsze komentarze